Podział głosek polskich

Baza wiedzy, Fonetyka, Język   

W artykule poświęconym głoskom i literom zapowiedziałem, iż osobno omówię zagadnienie typologii (czyli podziału) głosek występujących w polszczyźnie. Skupię się jednak tylko na tych cechach, które są istotne z punktu widzenia ucznia, tj. na podziale na samogłoski i spółgłoski, głoski twarde i miękkie, dźwięczne i bezdźwięczne, ustne i nosowe, gdyż to o nich najczęściej mówi się w szkole, a świadomość tych podziałów może być przydatna do poznania i zrozumienia pewnych innych zagadnień. Pozostałe podziały, w zasadzie nieistotne dla uczniów, pomijam, by nie zaciemniać im obrazu sytuacji.

Samogłoski i spółgłoski

W języku polskim jest 8 samogłosek: a, ą, e, ę, i, o, u, y.
Wszystkie głoski, które nie są samogłoskami, są spółgłoskami.

Uwaga! Litery u i ó oznaczają tę samą samogłoskę.

Poniższe zestawienie wyszczególnia różnice między samogłoskami i spółgłoskami.

samogłoski spółgłoski
sposób powstawania wydychane powietrze nie napotyka na przeszkody — narządy mowy są rozwarte wydychane powietrze napotyka na przeszkody — niektóre narządy mowy zbliżają się do siebie lub się zwierają
siła głosu są wymawiane głośniej niż spółgłoski są wymawiane ciszej niż samogłoski
łatwość rozróżniania ze słuchu łatwo je rozróżniać trudniej je rozróżniać
możliwość wydłużania artykulacji można dowolnie wydłużać ich artykulację nie można wydłużać artykulacji większości z nich
funkcja są ośrodkami sylab

Teraz chyba łatwo zrozumieć, dlaczego w czasie śpiewania wszystkie efekty wokalne (przeciągania, koloratury, wokalizy itp.) wykonuje się na samogłoskach — możliwość wydłużenia czasu ich artykulacji jest ograniczona tylko możliwościami oddechowymi danej osoby, a niewielki stopień zbliżenia narządów mowy w czasie ich wymawiania powoduje, że w dużym zakresie można zmieniać ich barwę (ton). Co prawda czas artykulacji wielu spółgłosek można wydłużać (nie dotyczy głosek zwarto-wybuchowych, a w przypadku zwarto-szczelinowych następuje zmiana jakościowa głoski), ale zbliżenie narządów mowy powoduje, że zmiana ich tonu może się odbywać w bardzo niewielkim zakresie. Poza tym samogłoski są lepiej słyszalne (proszę zauważyć, że gdy słyszymy czyjeś wołanie z oddali, częstokroć musimy się domyślać treści na podstawie wychwyconych samogłosek).

Spółgłoski twarde, miękkie i zmiękczone

To, czy dana spółgłoska (ten podział nie dotyczy samogłosek) jest twarda czy miękka, zależy od położenia środkowej części języka.

Spółgłoski miękkie

Spółgłoski miękkie powstają, gdy przy ich wymawianiu środkowa część języka unosi się w kierunku podniebienia twardego.

W języku polskim głoskami miękkimi są: ć, ń, ś, ź, , a także j.

Dwa sposoby oznaczania miękkości spółgłosek

Miękkość spółgłosek zaznacza się na dwa sposoby: albo za pomocą kreski nad literą (np. ć, ś, ź, ń), albo za pomocą litery i, np. (w nawiasach podaję sposób wymowy):
ciasto (ćasto), ćwikła, nie (ńe), koń, skośny, siano (śano), ziele (źele), paź.

Spółgłoski miękkie przed samogłoskami

Wszędzie tam, gdzie spółgłoska miękka pojawia się przed samogłoską, jej miękkość oznaczamy w piśmie za pomocą litery i.

W takim przypadku litera i nie oznacza oddzielnej głoski (bo nie słychać w tych miejscach i), lecz jest tylko znakiem zmiękczenia. Można się o tym przekonać, głośno czytając wyrazy:
siano, ciemno, ziarno, dziąsło, Niemcy.

Dlatego powyższe wyrazy należy dzielić na głoski w ten sposób:
ś-a-n-o, ć-e-m-n-o, ź-a-r-n-o, -ą-s-ł-o, ń-e-m-c-y.

Proszę przyjrzeć się głoskom zaznaczonym w powyższych przykładach na czerwono. W miejscach tych po żadnej ze spółgłosek nie słyszymy głoski i.

Na podstawie powyższych przykładów można sformułować zasadę:

Jeżeli litera i występuje przed samogłoską, nie oznacza głoski, lecz jest tylko znakiem zmiękczenia poprzedzającej ją spółgłoski.

Spółgłoski miękkie przed innymi spółgłoskami

Druga zasada dotycząca oznaczania miękkości spółgłosek brzmi:

Jeżeli spółgłoska miękka występuje przed inną spółgłoską, jej miękkość oznaczamy w piśmie za pomocą kreseczki nad literą.

Oto przykłady:

ćma, koński, prośba, groźny, więk.

Spółgłoski twarde

Spółgłoski twarde powstają, gdy środkowa część języka spoczywa na dnie jamy ustnej.

Większość spółgłosek w języku polskim to głoski twarde.

Głoski zmiękczone

Spółgłoski twarde mają swoje zmiękczone warianty. Nie są one klasyfikowane jako głoski miękkie (o tych już pisałem i wszystkie wymieniłem), lecz właśnie zmiękczone. Zmiękczenie, inaczej niż miękkość, w zapisie fonetycznym oznacza się apostrofem () po znaku litery. Oto przykłady występowania spółgłosek zmiękczonych:
biały (b’ały), diament (d’ament), fiord (f’ord), Giewont (g’ewont), hiena (h’ena), kiedy (k’edy), folia (fol’a), pamiętać (pam’ętać), piasek (p’asek), diariusz (d’ar’usz), tiara (t’ara), wiatr (w’atr).

Tak przynajmniej wygląda to w teorii, gdyż w praktyce w wymowie wielu (jeśli nie większości) osób pomiędzy spółgłoską zmiękczoną a samogłoską usłyszeć można słabo artykułowaną głoskę j (w wymowie gwarowej zdarza się tam nawet… ś).

Problem wymowy głosek miękkich i zmiękczonych omawiam w oddzielnym artykule.

W niektórych wyrazach, zazwyczaj pochodzenia obcego, spotyka się spółgłoski niebędące ani spółgłoskami twardymi, ani miękkimi. Ich sposób artykulacji jest pośredni. Często spotykamy je w wymowie mieszkańców kresów wschodnich i w językach słowiańskich (z wyjątkiem zachodniosłowiańskich). Dlatego należy stwierdzić, że w przypadku kilku głosek mamy do czynienia z szeregiem: twarda — zmiękczona — miękka: cc’ć, ss’ś, zz’ź. Przykłady wyrazów zawierających spółgłoski zmiękczone (spalatalizowane) podaję poniżej:
fanzin (fanz’in), Zinowiew (z’inow’ew)
siwert (s’iwert), sinus (s’inus)
Citizen (c’it’izen), Citroen (c’itroen)
sziwa (sz’iwa), Ho-Chi-Minh (ho-sz’i-m’in)
Czirokez (cz’irokez), Cin-Cin (cz’in-cz’in)
in (dż’in), ingiel (dż’ing’el)

Nie należy głosek zmiękczonych c’, s’, z’ utożsamiać z miękkimi ć, ś, ź.

Spółgłoski twarde i miękkie (lub zmiękczone) a zmiana znaczenia wyrazu

To, czy dana spółgłoska jest twarda czy miękka, różnicuje znaczenie wyrazów. Oto kilka przykładów na to, jak zmienia się znaczenie wyrazów po zmianie spółgłoski twardej (w wyrazach po lewej) na miękką lub zmiękczoną (w wyrazach po prawej):

sanieśanie (sianie)
balib’ali (biali)
cenaćeńa (cienia)
całaćała (ciała)
panap’ana (piana)
motam’ota (miota)
tarat’ara (tiara)

Miękkość spółgłosek przed i

Miękkie (lub zmiękczone) są również wszystkie spółgłoski występujące przed głoską i.

Na przykład:

b’iwak (biwak), l’iczńik (licznik), źima (zima).

W powyższych wyrazach głoska i oprócz tego, że jest słyszalna, zmiękcza dodatkowo poprzedzającą ją spółgłoskę. W piśmie fakt zmiękczenia nie jest w takim przypadku dodatkowo oznaczany.

Głoski dźwięczne i bezdźwięczne

Na początek prosty sposób na rozróżnianie głosek dźwięcznych i bezdźwięcznych. Posłużymy się tu pewną analogią i łatwym doświadczeniem.

Spróbujmy przepuścić strumień powietrza przez zamknięte usta — czujemy drgania (którym towarzyszy w tym przypadku zabawny dźwięk). A teraz zróbmy to samo przez otwarte usta — drgań nie ma. Tak samo na przepływające powietrze reagują wiązadła głosowe w zależności od tego, czy są zbliżone czy rozsunięte — w pierwszym przypadku drgają, w drugim nie.

Głoski dźwięczne

Głoski dźwięczne powstają, gdy wiązadła głosowe są zbliżone i drgają pod wpływem przechodzącego przez nie powietrza. Jeśli przy wymawianiu głoski dźwięcznej przyłożymy dłoń do krtani, poczujemy drgania.

Proszę przyłożyć dłoń do krtani i wymawiać po kolei głoski: a, b, d, e, g, z. Należy tylko uważać, by po spółgłoskach nie wymawiać żadnej samogłoski (mów: b, a nie be lub by). Dłoń powinna wyczuć drgania w krtani. Jaki z tego wniosek? Wszystkie wymówione przed chwilą głoski były dźwięczne.

Głoski bezdźwięczne

Głoski bezdźwięczne powstają, gdy wiązadła głosowe są rozsunięte, a powietrze przepływa przez nie swobodnie, nie powodując ich drgań.
Jeśli przy wymawianiu głoski bezdźwięcznej przyłożymy dłoń do krtani, nie poczujemy drgań.

Proszę przyłożyć dłoń do krtani i wymawiać po kolei głoski: p, t, k, c, s. Należy uważać tylko, by po spółgłoskach nie wymawiać żadnej samogłoski (mów: t, a nie te lub ty). Dłoń nie powinna wyczuć drgań w krtani. Jaki z tego wniosek? Wszystkie wymówione przed chwilą głoski były bezdźwięczne.

Zestawienie głosek dźwięcznych i bezdźwięcznych

Podział głosek na dźwięczne i bezdźwięczne pokazuje poniższa tabela:

spółgłoski ustne spółgł.
nosowe
samogłoski
Głoski
dźwięczne
b
b’
d
d’
g
g’
w
w’
z ż dz ź j l
l’
ł r   m
m’
n ń a ą e ę i o u y
Głoski
bezdźw.
p
p’
t
t’
k
k’
f
f’
s sz c ć cz ś         h
h’
                     

Z powyższego zestawienia warto zapamiętać, że:

Wszystkie samogłoski oraz wszystkie głoski nosowe są dźwięczne.

Widzimy też, że wiele spółgłosek układa się w pary: dźwięczna — bezdźwięczna, jednak nie wszystkie.

Osobnego omówienia wymaga kwestia głoski h. W zestawieniu uznano, że jest ona głoską bezdźwięczną, chociaż kiedyś istniał również jej dźwięczny wariant (odmiana), spotykany jeszcze dziś, chociaż rzadko, w niektórych gwarach.

Głoski ustne i nosowe

Powietrze z jamy gardłowej przechodzi bądź do jamy ustnej, bądź do jamy nosowej, a o tym, do której z nich trafi, decyduje położenie języczka, czyli końcowej części podniebienia miękkiego.

Głoski nosowe to głoski, przy których wymawianiu języczek jest opuszczony, dzięki czemu część wydychanego powietrza trafia do jamy nosowej.

Głosek nosowych najlepiej nauczyć się na pamięć, bo w języku polskim jest ich tylko 6: ą, ę, m, m’, n, ń.

Głoski ustne to głoski, przy których wymawianiu języczek jest podniesiony, dzięki czemu całe wydychane powietrze trafia do jamy ustnej.

Najłatwiej po prostu zapamiętać, że wszystkie głoski, które nie są głoskami nosowymi, są głoskami ustnymi.

W praktyce czysto wymawiane samogłoski nosowe (ą, ę) spotyka się bardzo rzadko. W większości przypadków są one realizowane za pomocą dyftongów om, on, em, en lub z jako o, lub e połączone ze słabo artykułowaną głoską opisywaną jako niezgłoskotwórcze u.

Podsumowanie

Zamiast podsumowania przedstawiam tabelę, która pozwoli w prosty sposób sprawdzić właściwości poszczególnych głosek.

głoska samogł./spółgł.
(sa/sp)
ustna/nosowa
(u/n)
twarda/miękka/
zmiękczona
(t/m/z)
dźwięczna/
bezdźwięczna
(d/b)
a sa u d
ą sa n d
b sp u t d
b’ sp u z d
c sp u t b
c’ sp u z b
ć sp u m b
d sp u t d
d’ sp u z d
e sa u d
ę sa n d
f sp u t b
f’ sp u z b
g sp u t d
g’ sp u z d
h sp u t b
h’ sp u z b
i sa u d
j sp u m d
k sp u t b
k’ sp u z b
l sp u t d
l’ sp u z d
ł sp u t d
ł’ sp u z d
m sp n t d
m’ sp n z d
n sp n t d
ń sp n m d
o sa u d
p sp u t b
p’ sp u z b
r sp u t d
r’ sp u z d
s sp u t b
s’ sp u z b
ś sp u m b
t sp u t b
t’ sp u z b
u sa u d
w sp u t d
w’ sp u z d
y sa u d
z sp u t d
z’ sp u z d
ż sp u t d
ź sp u m d
cz sp u t b
cz’ sp u z b
sz sp u t b
sz’ sp u z b
dz sp u t d
sp u m d
sp u t d
dż’ sp u z d

77 komentarzy do “Podział głosek polskich”

  1. Ewa stwierdza:

    Chciałam zapytać Pana, czy w języku polskim występują tylko dwie nosówki „ą” i „ę”? Spotkałam się kiedyś z „a” nosowym, czy nie jest to przypadkiem samogłoska nosowa? Czy samogłoski nosowe mają w fonetyce różne realizacje,, tzn. graficznie mamy tylko dwie nosówki – „ą” i 'ę”, a fonetycznie zapisujemy kilka wariantów? Nie mam na klawiaturze odpowiednich znaków, żeby zaznaczyć nosowość.

  2. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Nosówek, czyli głosek nosowych, mamy 6: m, m`, n, ń, ą, ę. Rozumiem, że chodziło o samogłoski nosowe. Te faktycznie mamy dwie: ą i ę. Jeśli chodzi o zapis fonetyczny, to zgodnie z regułami sztuki powinienem „o” nosowe (oznaczane jako „ą”) zapisywać jako „o” z ogonkiem.
    Czy w języku polskim istnieje a nosowe? I tak, i nie. Dzieje samogłosek nosowych w polszczyźnie są burzliwe. Początkowo były dwie. Te same co teraz. W pewnym momencie jednak nastąpiło obniżenie ich artykulacji i ujednolicenie. Właśnie do a nosowego. I przez jakiś czas w polszczyźnie mieliśmy tylko tę jedną samogłoskę nosową. Ale po jakimś czasie znów powróciły ą i ę. Działały tu skomplikowane procesy, których przebieg związany był z sąsiedztwem tych głosek. Dość powiedzieć, że te ą i ę owszem, wróciły, ale niekoniecznie w te same miejsca, w których występowały wcześniej, czyli: niekoniecznie tam, gdzie kiedyś było ę, powróciło właśnie ę, a nie o nosowe. Jak już powiedziałem, to, czy w danym miejscu pojawiło się ą czy ę, zależało od sąsiedztwa fonetycznego. Dlatego też w obecnej polszczyźnie występuje oboczność ą:ę, ujawniająca się właśnie przy odmianie. Kiedyś więc mieliśmy a nosowe, ale zamiast pozostałych dwóch samogłosek nosowych. A obecnie? Obecnie w polskim systemie fonologicznym nie wyróżniamy tej głoski. Chociaż trzeba przyznać że u wielu naszych rodaków da się ją zauważyć np. w wymowie wyrazu „włączać”. Nie jest to jednak poprawna wymowa. Być może też pojawia się w jakichś niespolszczonych wyrazach pochodzenia obcego. W tej chwili nie nasuwa mi się żaden przykład.
    Jeśli chodzi o wymowę, to jak napisałem:
    „W praktyce czysto wymawiane samogłoski nosowe (ą, ę) spotyka się bardzo rzadko. W większości przypadków są one realizowane za pomocą dyftongów om, on, em, en lub z jako o, lub e połączone ze słabo artykułowaną głoską opisywaną jako niezgłoskotwórcze u.”
    Mamy różne sposoby wymowy nosówek i w związku z tym można je w zapisie fonetycznym zapisywać różnie. Będzie to szczególnie ważne przy badaniu języka danych osób, mieszkańców danych terenów, użytkowników gwary itd. Ja posługuję się zapisem modelowym, gdyż do celów szkolnych jest on w zasadzie wystarczający.
    Jedni więc powiedzą „kąt”, inni „kont”, jedni powiedzą „kęs”, inni „keus” (nad u powinien być pofalowany daszek oznaczający, iż jest to krótko wymawiane u niezgłoskotwórcze). Kwestia rozbieżności pisowni i wymowy również w języku polskim jest istotna, różnice są czasami duże, a poszczególne procesy fonetyczne mogą różnie przebiegać na różnych obszarach kraju.

  3. Mark Kewlar stwierdza:

    Brakuje mi informacji o głoskach stwardniałych (historycznie miękkich). Pozdrawiam.
    Marcin (też polonista)

  4. Łukasz Rokicki stwierdza:

    To raczej byłaby ciekawostka, a nie coś, co wiąże się ze współczesną fonologią polską. Być może kiedyś o tym napomknę, ale raczej nie w najbliższym czasie.

  5. 44 stwierdza:

    Dziękuje bardzo za ten post, przydało mi się to na studiach 😀 myśle ,że jeszcze ty zaglądne

  6. Marzen85 stwierdza:

    Witam serdecznie. Mam do Pana pytanie. Jaką odpowiedź powinnam usłyszeć od dziecka kiedy zadam mu pytanie, aby podzieliło na głoski wyrazy tj.: zima, pani, bocian, które „i” powinno powiedzieć dziecko przy takim podziale? Czy dobrym podziałem na gołski będzie taki: b-o-ć-a-n, p-a-ń-i, ź-i-m-a? Bardzo dziękuję za w/w wykład.

  7. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Tak, dobrze (a wręcz wzorcowo) Pani podzieliła wszystkie te wyrazy.
    Sprawy te omawiam w artykule http://lukaszrokicki.pl/2011/10/10/gloski-i-litery/

  8. Marzen85 stwierdza:

    Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie.

  9. Klaudia stwierdza:

    Witam.Mam do Pana pytanie. Co się dzieje z powietrzem po wypowiedzeniu głoski?

  10. Łukasz Rokicki stwierdza:

    W trakcie przechodzenia przez narządy mowy powietrze jest wprawiane w drgania. To właśnie te drgania są percypowane przez uszy i odbierane jako dźwięki. Dźwięk to po prostu fala akustyczna, czyli drgania cząsteczek powietrza z określoną częstotliwością.

  11. ola stwierdza:

    Dlaczego głoska ż jest m?

  12. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Nastąpiła pomyłka — zamienione były informacje na temat głosek ż i ź. Poprawiłem błąd. Dziękuję za zgłoszenie.

  13. witezwtygrysiejskorze stwierdza:

    Kolega dzielnie uczący się polskiego zapytał mnie czy istnieją jakieś reguły kiedy stosujemy które końcówki w deklinacji (droga-drogi,ale gazeta-gazety; ławnik-ławnika, ale bruk-bruku). Czy mógłby Pan wyjaśnić ten problem? Dziękuję.

  14. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Owszem, są reguły, uzależnione od rodzaju rzeczownika i deklinacji, do której jest przyporządkowany. Nie da się tego krótko wyjaśnić.
    Jeśli chodzi o -i, -y w dopełniaczu rodzaju żeńskiego, to -i występuje, gdy temat rzeczownika kończy się głoską miękką. Ale końcówkę tę stosuje się również po k i g.
    Dystrybucja końcówek -a i u, to złożona kwestia. Kiedyś końcówka -a była zarezerwowana przede wszystkim dla rzeczowników męskożywotnych, -u dla pozostałych. Jednak od długiego czasu zasada ta nie obowiązuje, np. w wypadku urządzeń technicznych ekspansywna jest końcówka -a. Bardzo często jest tak, że językoznawcy swoje orzecznictwo w odniesieniu do odmiany nowych wyrazów opierają po prostu na uzusie.

  15. Natalia stwierdza:

    W tabeli podsumowującej jest błąd. Głoska „ć” została przez Pana zakwalifikowana jako dźwięczna, a ona jest bezdźwięczna. Pozdrawiam

  16. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Dziękuję. Zwykła literówka, ale mogąca mylić.

  17. Jo stwierdza:

    Chcialam zapytać co z głoską 'dz’? Nie ma jej powyżej
    Z góry dziekuję za wyjaśnienie.

  18. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Uzupełniłem tabelkę. Dziękuję za zwrócenie uwagi.

  19. Alo145 stwierdza:

    Witam,bardzo zaciekawiła mnie ta lekcja o podziałach głosek 🙂
    Mam w piątek sprawdzian z głosek i trochę więcej się dowiedziałem o głoskach i ich rodzajach.
    Pozdrawiam

  20. Wanda12 stwierdza:

    Witam.Chciałabym się zapytać czy zna pan podział na dwa rodzaje głosek. Bo zastanawiałam się czy może będzie pan wiedział jak dzielić głoski wyrazach : gdy tworzy ona sylabę i zmiękczenie oraz gdy tworzy tylko zmiękczenie?

  21. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Bardzo mętne pytanie. Rozumiem, że chodzi tu o kwestię i zgłoskotwórczego i niezgłoskotwórczego. Tym zagadnieniem (i nie tylko) zajmowałem się w artykule Głoski i litery.

  22. ania8484 stwierdza:

    Witam
    Proszę wpisać wszystkie wyrazy ze zmiękczeniami.
    Zmiękczenie przez 'kreskę” Zmiękczenie przez i”

    Maciuś mieszka w lesie.Wokół jego domu rosną drzewa LIŚCIASTE,A PRZED OKNEM STOI WYSOKI ŚWIERK.Tatuś Maćka jest leśniczym.Maciuś lubi chodzić z tatusiem e głąb lasu.Obserwuje wtedy przyrodę.Cześto słychać jak dzioesioł puka w drzewo.Widać też skaczące po gałęziach wiewiórki.

  23. Patrycja stwierdza:

    Pozwolę się wtrącić:

    a nosowe (zapisywane jako „ą”, gdy tymczasem głoska, którą zapisujemy jako „ą” powinna wyglądać jako „o” z ogonkiem) występuje chociażby w wyrazach: awans (avąs) czy szansa (sząsa). Oczywiście słychać to tylko przy szybkim wymawianiu. Jest też i nosowe (inżynier), y nosowe (czynsz), u nosowe (kunszt). W piśmie jednak nie znajdziemy graficznych odpowiedników tych głosek (jedynie w alfabecie fonetycznym).

    Co do głosek ł i j: to nie są spółgłoski, tylko samogłoski niezgłoskotwórcze. Nazywa się je też samogłoskami lub półsamogłoskami. Wykazują zarówno cechy samogłosek (podoba artykulacja, brak odpowiedników bezdźwięcznych), jak i spółgłosek (nie tworzą sylab, nie można ich wymawiać długo). Choć może ta wiedza aż tak bardzo nie jest potrzebna dla uczniów podstawówki.

    Mam nadzieję, że się za bardzo nie wymądrzam. 😉 Pomaga mi to trochę w nauce do egzaminu z gramatyki opisowej, znaczy pisanie takich komentarzy i dopowiadanie. 🙂

  24. Łukasz Rokicki stwierdza:

    głoska, którą zapisujemy jako „ą” powinna wyglądać jako „o” z ogonkiem

    Tak, to prawda, ale zapisanie wszystkiego alfabetem fonetycznym zgodnie z zasadami wymagałoby wielogodzinnego przekopywania się przez tablicę znaków i encji.

    a nosowe […] występuje chociażby w wyrazach: awans (avąs) czy szansa (sząsa)

    Nie zgodzę się. Wzorcowo należy wymawiać w tych wyrazach an, tak jak wskazuje pisownia. Silenie się na wymawianie w nich ą (a nosowego) to wyraz snobizmu.

    Jest też i nosowe (inżynier), y nosowe (czynsz), u nosowe (kunszt). W piśmie jednak nie znajdziemy graficznych odpowiedników tych głosek (jedynie w alfabecie fonetycznym).

    Występuje, aczkolwiek to, co napisałem o snobizmie, ma zastosowanie również do tej wymowy, chociaż akurat w wyrazie inżynier taka wymowa nie razi.

    Ogólnie rzecz biorąc czyste nosówki rzadko się w tych wypadkach słyszy. Zwykle są to lepiej lub gorzej zakamuflowane dyftongi.

    Co do głosek ł i j: to nie są spółgłoski, tylko samogłoski niezgłoskotwórcze. Nazywa się je też samogłoskami lub półsamogłoskami. Wykazują zarówno cechy samogłosek (podoba artykulacja, brak odpowiedników bezdźwięcznych), jak i spółgłosek (nie tworzą sylab, nie można ich wymawiać długo). Choć może ta wiedza aż tak bardzo nie jest potrzebna dla uczniów podstawówki.

    Tu się nie zgodzę. Nie wszystkie spółgłoski mają odpowiedniki bezdźwięczne. Poza tym nie są zgłoskotwórcze. Różnie się mówi na ich temat. To takie czysto akademickie, których nikt nie rozstrzygnie, tak jak do tej pory nierozstrzygnięty jest spór między krakowską a warszawską szkołą w zakresie zmiękczeń. Ja powiedziałbym, że podane przez Panią głoski różnie się prezentują w różnych kontekstach fonetycznych.

  25. pelagia1212 stwierdza:

    Może ktoś mi wytłumaczyć te wszystkie spółgłoski i samogłoski miękkie i twarde oraz ustne i nosowe oraz dźwięczne i bezdźwięczne. Proszę o pomoc ;):P

  26. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ pelagia1212
    OMG! Czy naprawdę muszę w tym miejscu przekopiować cały artykuł?

  27. Mel stwierdza:

    Panie Łukaszu ratuje mi Pan życie i moją poprawę :)!

  28. A_Kaag14 stwierdza:

    Jestem w 3 gim. Ostatnio mam lekcje z fonetyki. Pani od j. polskiego podała nam więcej możliwości klasyfikacji głosek 1)ze względu na położenie języka w stosunku do podniebienia twardego, czyli: tylnojęzykowe , środkowojęzykowe, przedniojęzykowe;
    2) ze względu na miejsce artykulacji, czyli: przedniojęzykowozębowe, wargowe, wargowo-zębowe, językowo-dziasłowe;
    3) ze względu na sposób artykulacji, czyli: zwarto-wybuchowe, szczelinowe, zwarto-szczelinowe, półotwarte

    Chciałabym się dowiedzieć jakie głoski zalicza się do którego rodzaju i czy w ogóle dobrze zrobiłam notatkę. Z góry dziękuję za odpowiedź. 🙂

  29. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Owszem, możemy dzielić głoski również według tych kryteriów. Z punktu widzenia fonologii nie są jednak aż tak istotne jak ten, który podałem. Niestety, nie mam teraz czasu wyjaśniać tych podziałów.

  30. A_Kaag14 stwierdza:

    Aha, szkoda, bo jutro mam z tego kartkówkę, ale dziękuję za odpowiedź. 😉

  31. juliajulia173 stwierdza:

    Panie Łukaszu, dziękuję, jestem bardzo wdzięczna za ten artykuł :)! 7 marca mam Małą Olimpiadę z Języka Polskiego (I szczebel wojewódzki, przeszłam eliminacje szkolne) i potrzebowałam nauczyć się dokładnej klasyfikacji polskich głosek. Uratował mi Pan życie :)!

  32. MałgosiaB stwierdza:

    Witam, mam do Pana pytanie. Moja córka w kl I miała wskazać samogłoski w wyrazie ścierka, wskazała i,e,a, z czego i uznano za błąd. Czy faktycznie „i” w tym wyrazie nie jest samogłoską? I dlaczego?

  33. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ MałgosiaB
    I nie jest w tym wyrazie samogłoską, gdyż się go nie wymawia. Jest to tylko znak miękkości spółgłoski przed samogłoską. Polecam artykuł Głoski i litery, w którym wyjaśniam tę kwestię.

  34. Magda29 stwierdza:

    Witam. Bardzo dobra prezentacja, pomogła mi w przyswojeniu rzeczy, które sprawiały trudność. Mam do Pana pytanie dotyczące samogłoski a. Znalazłam 2 trójkąty Benniego i mam problem – czy samogłoska a jest samogłoską środkową czy tylną szeroką? Proszę o odpowiedź.

  35. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Mnie zawsze uczyli, że w języku polskim jest to samogłoska środkowa. Zauważyłem jednak, że wiele dostępnych w Internecie klasyfikacji ma charakter uniwersalny i uwzględnia również wymowę głosek w innych językach, co zaciemnia tak naprawdę te podziały, zamiast je upraszczać. W innych językach samogłoska a może być realizowana nieco inaczej niż w polszczyźnie i przez to przesuwać się artykulacyjnie do szeregu tylnego lub przedniego. W specjalistycznych podziałach te różne warianty określa się odrębnymi znakami.

  36. Magda29 stwierdza:

    Dziękuję za szybką odpowiedź 😉

  37. Aga stwierdza:

    Witam .Mam kilka pytań : Jaki jest warunek wystąpienia samogłosek nosowych , które nie mają zapisu graficznego ? Od czego zależy ilość akcentów w wyrazie ? Ile może być akcentów w wyrazie
    ? Przykłady wyrazów , w których występują samogłoski nosowe , które nie mają zapisu graficznego?

  38. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Aga
    1. Nie rozumiem pytania.
    2. W wyrazie jest zasadniczo jeden akcent. W dłuższych wyrazach (4 sylaby lub więcej) mogą pojawiać się akcenty poboczne. Zdarzają się też wyrazy bez akcentu, są to przyimki, szczególnie przed sylabą akcentowaną.

  39. ooo stwierdza:

    a czy we wsp. polszczyżnie nie ma jedynie nast samogłosek:a e i o u y?? Tak czytam w notatkach z wykładu gramatyki opisowej na UJ. Notatki sprzed 2 lat.

  40. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ ooo
    Czyżby w Krakowie zanikła samogłoska a? Aż muszę pojechać i posłuchać…
    Rozumiem, że chodzi o samogłoski nosowe? Owszem, zanikają one, gdyż rzadko kiedy spotyka się ich synchroniczną wymowę, ale za wcześnie jeszcze na stwierdzenie, że zupełnie w polszczyźnie zanikły.

  41. ooo stwierdza:

    1.a dlaczego zanikła???-a do Krakowa zapraszam
    2. a propos „samogł. nosowych”- Proszę skonfrontować swoją wiedzę z wiadomościami z: „Fonetyka i fonolgia współczesnego j. polskiego” Ostaszewskiej, Tambor. Pozdr.

    ************
    „za wcześnie jeszcze na stwierdzenie, że zupełnie w polszczyźnie zanikły.”
    a dlaczego za wcześnie? czy zna Pan najświeższy stan badań w tej dziedzinie???
    pozdr.

  42. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ ooo
    1. Dlaczego zanikła? Bo napisała Pani a czy we wsp. polszczyżnie nie ma jedynie nast samogłosek:a e i o u y?? – głoski a tu nie ma 😀
    2. Głoski te wymawiane są w bardzo różny sposób, do tego stopnia, że trudno wskazać jeden powszechnie obowiązujący. Badania opisowe mogą się tu opierać na statystyce, ale ta jest bardzo zawodna. Dlatego nie wieściłbym końca samogłosek nosowych w polszczyźnie, chociaż jest on bardzo bliski. Rzecz w tym, iż nawet jeśli zanikły one w wymowie, to pozostawienie ich w teorii jest pożyteczne dla tłumaczenia pewnych kwestii nie tylko z zakresu fonetyki, ale również ortografii.

  43. Agnieszka stwierdza:

    A co z ó?

  44. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Agnieszka
    A co ma być? Ó oznacza tę samą głoskę co u, tylko oznaczenie jest inne. Podział dotyczy głosek, nie liter.

  45. ania stwierdza:

    I jak to teraz wszystko wytlumaczyc 7latkowi ? skoro nauczycielka nie potrafi ja nie pamietam zebym wogole sie czegos takie uczyla za moich czasów a zadania domowe sa i do tego trzeba je tlumaczyc 🙁 na szczecie Pana artykuly mi troche rozjasniaja sprawe ale to tak jakbym uczyla sie na nowo 🙁

  46. Joanna Vogt stwierdza:

    Panie Łukaszu, bardzo dziękujemy z synem za tego bloga 🙂

  47. Kasia stwierdza:

    Dzień dobry Panie Łukaszu mam pytanie syn na kartkówce miał wypisać głoski twarde i miękkie ze słowa przenośnia w twardych nie ujął samogłosek ( nie podlegają klasyfikacji miękkie twarde) i obniżono mu za to ocenę. Jak powinno byc czy samogłoski klasyfikujemy pod tym kątem?

  48. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Kasia
    Samogłoski klasyfikuje się w inny sposób niż spółgłoski.
    Można mówić o samogłoskach, które zmiękczają (i) i nie zmiękczają (wszystkie pozostałe), lecz nie o twardych i miękkich! Podział na głoski twarde i miękkie dotyczy tylko spółgłosek. Mówienie o samogłoskach twardych i miękkich to skrót myślowy, który nijak ma się do stanu faktycznego. Sprawa jest oczywista – jeżeli syn nie ujął w tym podziale samogłosek, to miał rację i każdy językoznawca to stwierdzi.

  49. Kasia stwierdza:

    SYTUACJA SIĘ WYJASNIŁA SYN MIAŁ DOBRZE. Jeszcze raz bardzo dziękuje za odpowiedź.

  50. Nika stwierdza:

    Cieszyłam się bardzo ze znalezienia artykułu, bo jest bardzo klarowny, ale kiedy porównałam z notatkami z zajęć wychodzą mi różne wersje. Wg mojego wykładowcy „l” i „c” tworzą tematy miękkotematowe, a nie twardo…
    A może miękkość/twardość spółgłoski nie definiuje miękkości/twardości tematu, a ja źle zrozumiałam?

  51. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Nika
    Odpowiedź jest w Pani poście: miękkość/twardość spółgłoski nie definiuje miękkości/twardości tematu. Miękkość lub twardość tematu to kwestia wykraczająca poza gramatykę opisową, gdyż tu w grę wchodzą czynniki historycznojęzykowe.

  52. leluja stwierdza:

    Dzień dobry,

    Mam syna w 2. klasie SP i ciągle wraca do nas problem podziału wyrazu na głoski, samogłoski i spółgłoski, a dokładniej rzecz biorąc wzajemnych relacji pomiędzy nimi. Moje pytanie jest następujące:
    Czy ZAWSZE jest tak, że w wyrazie suma spółgłosek i samogłosek daje liczbę głosek?

    Np.
    1. szlafrok – głosek 7, samo 2, spół 5
    2. niedźwiedzica – głosek 9, samo 4, spół 5
    3. szczaw – głosek 4, samo 1, spół 3

    Prawdę mówiąc jesteśmy mocno skołowani, bo w poważnym wydawnictwie spotkaliśmy się z następującym podziałem:
    szlafrok – liczba spółgłosek 6. ???

    Będę wdzięczna za wyjaśnienia dotyczące ogólnej zasady podziału na głoski/spółgłoski/samogłoski i ich wzajemnej liczby w wyrazie, czyli krótko mówiąc czy: głoski=samogłoski+spółgłoski.
    W tym momencie wszystko powinno się wyjaśnić, ale proszę ustosunkować się jeszcze do tego nieszczęsnego „szlafroka”.

    Dziękuję i pozdrawiam,
    AP

  53. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ leluja

    Czy ZAWSZE jest tak, że w wyrazie suma spółgłosek i samogłosek daje liczbę głosek?

    Tak. Inaczej być nie może. A jeśli chodzi o wyraz szlafrok, to dzielimy go na głoski: sz-l-a-f-r-o-k, mamy więc 7 głosek, w tym 2 samogłoski i 5 spółgłosek. W przywołanym „poważnym wydawnictwie” ktoś ewidentnie się pomylił, i to w kwestii zasadniczej.

  54. Aiko stwierdza:

    Bardzo przydatny artykuł 🙂

  55. mierko stwierdza:

    super !

  56. Elenka stwierdza:

    Świetny artykuł 🙂 w końcu zrozumiałam 🙂

  57. Marti stwierdza:

    Witam. Fonetyczny zapis wyrazu wino to w’ino czy w’ będzie miękkie czy twarde? a w wyrazie siano s’ będzie miękkie czy twarde?

  58. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Marti
    W wyrazie wino jest zmiękczone „w” (tak jak Pani zapisała, chociaż w fachowym zapisie byłoby to nieco inne oznaczenie), a w wyrazie siano zwykłe miękkie „ś”. Pamiętajmy, że „i” zawsze zmiękcza poprzedzającą je spółgłoskę.

  59. elzab stwierdza:

    Które głoski są najłatwiejsze do wypowiedzenia – z punktu widzenia dziecka uczącego się wymowy?
    Serdecznie pozdrawiam!

  60. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ elzab
    Z samogłosek zdecydowanie a, gdyż przy jej wymawianiu język znajduje się w położeniu neutralnym.
    Ze spółgłosek będą to wargowe: m, p, b

  61. Ewelina stwierdza:

    9:

  62. Mateo stwierdza:

    Czy udźwięcznienie jest zawsze wsteczne?

  63. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Mateo
    Tak.
    Takim zjawiskom poświęciłem artykuł Udźwięcznienia i ubezdźwięcznienia głosek.

  64. Ewa stwierdza:

    Jak prawidłowo podzielić wyraz cytryna na sylaby ?
    cy- try- na
    cyt- ry- na ?
    Jest jakiś zapis, że powinno się oddzielać spółgłoski ?

  65. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Ewa
    Oba sposoby są poprawne. Jeśli chodzi o sam podział na sylaby (niezwiązany z przenoszeniem części wyrazów między linijkami tekstu), nie skodyfikowanych zasad.

  66. fonetyk stwierdza:

    W części „Spółgłoski twarde i miękkie (lub zmiękczone) a zmiana znaczenia wyrazu” nie uwzględniono, że po głoskach wargowych (p, b, f, w, m) oprócz zmiękczenia występuje jeszcze „j”. Wyrazy wymawia się: b’jali, p’jana, m’jota, t’jara. W zwiazku z tym to nie zmiękczenie zmienia znaczenie wyrazu (samo zmiękczenie nie jest cechą dystynktywną głoski), a właśnie jota (zapisywana prawidłowo w fonetyce jako „i” z łuczkiem na dole).

  67. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ fonetyk
    Co do tego zdania są podzielone. Inaczej tę kwestię rozstrzyga szkoła warszawska, inaczej szkoła krakowska.

  68. Piesio rożek stwierdza:

    Kolor to pomarańcz czy pomarańcza?

  69. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Piesio rożek
    Owoc to pomarańcza
    Kolor to pomarańcz

  70. Ewa stwierdza:

    Dzień dobry, czy samogłoska j oraz u są zawsze dźwięczne ?

  71. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Ewa
    Tak

  72. Łukasz stwierdza:

    Błądzi Pan pisząc „Litery u i ó oznaczają tę samą samogłoskę.” Fonem Ó to tzw. pochylone albo ścieśnione O. Profesor Miodek nazywanie tego O „u zamkniętym” nazwał nonsensem. W wielu regionach to O słuchać. Jak góral wygłosi słowo „BÓG” to bez kontekstu możną rozpoznać słowo i nie pomylić z słowami BUK i BUG. Wygłaszanie zamiast Ó (ścieśnionego O) jako U skutkuje, że fonem W jest wygłaszany jak F, a przy prawidłowym wygłoszeniu Ó fonem W też jest prawidłowy. Nie można nazwać tego upodobnieniem (perseweracją), bo jak sam Pan sklasyfikował fonemy U i O są dźwięczne. Ubezdźwięcznienie fonemu W nie jest też rezultatem upodobnienia (antycypacji), działa kiedy kolejne słowo jest rozpoczęte dźwięcznym fonemem.
    Wspomnę że w polszczyźnie jest tez ścieśnione A czyli Á oraz ścieśnione E czyli É które odnotowują publikacje. Obu fonemów po reformach nie widać w ortografii ale istnieją w wymowie etnicznych Polaków. Kiedyś w rozmowie z profesorem Miodkiem, profesor wskazał mi istnienie fonemu Ú w teraźniejsze mowie. Ja rozróżniam też istnienie fonemów Í i Ý. Z tymi ostatnimi jest problem bo w teraźniejszości rozróżniany jest fonem I i Y. W historycznych opisach gramatyki była teoria że to jeden fonem zapisywany dwoma sposobami. Historyczny opis gramatyki też działa bo ortograficzne Y zapisuje trzy fonemy Y, Ý i Í. W tabeli rozróżnia Pan fonemy c’ i ć oraz fonemy s’ i ś co dobrze świadczy bo są językoznawcy którzy tego nie rozróżniają. Istnieje też para n’ i ń. Fonem n’ pan pominął w tabeli. W polszczyźnie istnieją też sonanty. Językoznawcy twierdzą ze zanikły bo dodano samogłoski. Owszem dodano znaki które służą do zapisu samogłosek, ale są fonetyczne protezy. W czeszczyźnie jest słowo VLK z sonantem L, a w polszczyźnie jest słowo WILK. W polskim słowie są trzy fonemy, W’ zapisany jako WI, L i K trzy spółgłoski i żadnej samogłoski który finem jest zgłoskotwórczy oczywiście L.

  73. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Łukasz
    Owszem, można by jeszcze tu i ówdzie coś dołożyć, np. dźwięczne h, obecne w niektórych gwarach, wspomniane przez Pana ścieśnione samogłoski i n`. Pominąłem też mnóstwo wariantów, np, dziąsłowych t i d, tylnojęzykowe n itd. To nie jest artykuł dla specjalistów akademickich, tylko dla każdego, toteż bliższy jest gramatyce szkolnej. Dlatego np. pomijam językowe „endemity”, obecne w gwarach, koncentrując się na tzw. polszczyźnie ogólnej, chociaż nie lubię tego określenia.
    Nie wchodzę też w zagadnienie klasyfikacji fonemów, gdyż jest to temat mocno kontrowersyjny, chociaż ja akurat skłaniałbym się ku rozstrzygnięciom szkoły warszawskiej.
    Chętnie poczytałbym coś więcej o fonemach wspomnianych przez Pana w ostatnim akapicie. Sonantów w ogóle nie tykam, bo może kilka osób na pograniczu południowym ich używa, nie są one reprezentatywne dla polszczyzny. Tu też pojawia się problem, co uważamy za polszczyznę: polszczyznę ogólną, a może dodamy do niej wszystkie gwary? A może jeszcze dodamy wymowę reprezentantów zasymilowanych językowo mniejszości? W tak krótkim artykule trzeba się ograniczyć do zjawisk niepodważalnych i reprezentatywnych. Żeby opisać resztę, trzeba by opasłe tomisko napisać.
    Dziękuję za wskazanie dociekliwym czytelnikom szerszej perspektywy i prosiłbym o polecenie jakiejś ciekawej literatury w Internecie na wspomniane przez Pana tematy, bo w ogólnie dostępnych publikacjach trudno coś na temat znaleźć.

  74. Kinga stwierdza:

    Dzień dobry,

    rozumiem, że litera i po spółgłosce i przed samogłoską nie jest samodzielną głoską i ma za zadanie zmiękczyć spółgłoskę. Jednak czy można nie wskazać jej jako samogłoskę w wyrazie? Np. wyraz biedronka, czy ma 3 czy 4 samogłoski? Proszę o odpowiedź, bo już sama się zakręciłem.

  75. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Kinga
    W nauczaniu początkowym nauczycielka będzie w siódmym niebie, jeśli uczeń wskaże w tym wyrazie i jako samogłoskę, ale na gruncie fonetyki zapis nie ma tu nic do rzeczy, a i będzie tylko oznaczeniem miękkości.

  76. TytanX stwierdza:

    Dzień dobry, mam pytanie. Czy ni, si, zi i ci są miękkie czy zmiękczone?

  77. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ TytanX
    Zależy od tego, w jakich konkretnie wyrazach i jak są konkretnie wymawiane. Sam zapis nie wystarczy do określenia.

Zostaw komentarz

Silnik: Wordpress - Theme autorstwa N.Design Studio. Spolszczenie: Adam Klimowski. Modyfikacja: Łukasz Rokicki.
RSS wpisów RSS komentarzy