Marketingowy bełkot: dedykowany

Język, Leksyka/semantyka, Moda językowa, Wskazówki poprawnościowe   

Tym słowem zamierzałem się zająć już dawno temu, gdyż działa na mnie jak płachta na byka, oczywiście jeśli używane jest w niewłaściwy sposób (a tak bywa najczęściej, zwłaszcza za sprawą marketingowców). Kiedy możemy mówić o właściwym jego używaniu, a kiedy o błędnym, wyjaśnię w dalszej części artykułu. Przedtem jednak proszę samodzielnie zastanowić się, które zdania lub wyrażenia są poprawne (w interesującym nas zakresie; inne błędy pomińmy litościwym milczeniem…):

serwer dedykowany
serwis obsługi podróży dedykowany klientom korporacyjnym
międzynarodowy serwis dedykowany klientom biznesowym
serwis dedykowany opiekunkom i sprzątaczkom
wzmacniacz dedykowany jest do trudnych warunków odbioru sygnałów RTV
wzmacniacz dedykowany jest dla słuchawek o impedancji 32-300 ohm
wzmacniacz dedykowany dla iPoda, iPada i iPhona
kabel dedykowany do systemów CDNP.
wysokiej klasy kabel dedykowany do użytkowania w systemach radiowych

Definicje

Słowo dedykowany jest imiesłowem przymiotnikowym biernym utworzonym od czasownika dedykować:

dedykować — poświęcić komuś utwór literacki, muzyczny lub dzieło sztuki, umieszczając w nim lub na nim dedykację1.

Sama zaś dedykacja jest definiowana jako:

dedykacja — krótki tekst umieszczony na początku książki, na fotografii itp., informujący o tym, komu została ona podarowana lub poświęcona2.

Zakres użycia słów: dedykacja, dedykowany itp.

Kiedy więc autor pisze np.

ŚWIĘTEJ PAMIĘCI
JANOWI SOBOLEWSKIEMU
CYPRIANOWI DASZKIEWICZOWI
FELIKSOWI KÓŁAKOWSKIEMU,

SPÓŁUCZNIOM, SPÓŁWIĘŹNIOM, SPÓŁWYGNAŃCOM;
ZA MIŁOŚĆ KU OJCZYŹNIE PRZEŚLADOWANYM,
Z TĘSKNOTY KU OJCZYŹNIE ZMARŁYM
W ARCHANGIELU, NA MOSKWIE, W PETERSBURGU,

NARODOWEJ SPRAWY

MĘCZENNIKOM

Poświęca AUTOR3

albo najkrócej jak się da, np.

Matce

jest to dedykacja, a opatrzona nią książka jest dedykowana wskazanej osobie lub osobom. Podobnie dedykacją jest np. ręczny wpis w książce dokonany przez autora dla konkretnej osoby.

Nie można natomiast mówić w ten sposób o serwisie internetowym, wzmacniaczu itp. Owszem, można by, gdyby dobra te opatrywane były stosownymi dedykacjami dla jakkolwiek określonej grupy odbiorców. Tak jednak nie jest. A nawet gdyby było, nie zmieniłoby to faktu, iż konstrukcje tego typu są udziwnione i świadczą o językowym zmanierowaniu. Wyrażenia *serwis dedykowany miłośnikom gier czy *samochód dedykowany dla oszczędnych są błędne. Tu należy stosować konstrukcje takie jak strona przeznaczona dla miłośników gier czy samochód dla oszczędnych.

Jeszcze bardziej, a w zasadzie zupełnie, kuriozalne są konstrukcje, w których dopełnieniem są rzeczowniki nieosobowe, np. *słuchawki dedykowane iPodom czy *wzmacniacze dedykowane do systemów kina domowego. A przecież nie trzeba tak nieudacznie kaleczyć języka. Można wyrazić to poprawnie i elegancko: słuchawki przeznaczone do iPodów, wzmacniacze do zestawów kina domowego, anteny zalecane do odbioru sygnału w mieście itp.

Podobnie błędne jest używanie słowa dedykować w znaczeniu adresować, kierować coś do kogoś, więc mówienie lub pisanie, że np. *kierownictwo dedykowało oddziałom terenowym odpowiednie zalecenia, jest kompromitującym autora takiego tekstu błędem.

Pozostaje jeszcze kwestia takich wyrażeń jak np. serwer dedykowany, czyli udostępniony konkretnemu podmiotowi (co odróżnia taki serwer od zwykłego hostingu, który polega na tworzeniu w ramach serwerów fizycznych czegoś, co można określić mianem serwerów wirtualnych). Niestety, utarły się one w polszczyźnie, podobnie jak wyrażenia *karta dedykowana (dźwiękowa lub graficzna). Są to wprawdzie struktury ekonomiczne językowo, co chyba decyduje o ich popularności, jednak w oczywisty sposób należy je zakwalifikować jako błędne pod względem znaczeniowym zapożyczenia z języka angielskiego.

Składnia

Nietrudno nie zauważyć, że pod wpływem błędnych pod względem semantycznym przypadków użycia zaciera się świadomość właściwej składni czasownika dedykować. Jedyny poprawny schemat wykorzystujący ten czasownik to:
N1 — V — N4 — N3
czyli mówiąc prościej:
ktoś dedykuje coś komuś

Oznacza to, że wszelkie inne konstrukcje, np. z przyimkami do lub dla, są błędne. Dlatego możemy powiedzieć, że Jan Kochanowski dedykował Treny zmarłej Urszulce (bo faktycznie poprzedził je odpowiednią dedykacją), ale już stwierdzenie, że *dedykował je dla Urszulki jest błędem składniowym.

O konstrukcjach takich jak *wzmacniacz dedykowany do zestawów kina domowego nawet się nie wypowiadam, gdyż — jak wykazałem powyżej — nie mają one racji bytu ze względów czysto semantycznych (znaczeniowych).

W stronie biernej jedyny dopuszczalny schemat z użyciem tego czasownika to:
coś jest dedykowane komuś.
Wszelkie inne schematy (*dla kogoś, *do czegoś) są błędne.

Przyczyny błędu

Dlaczego marketingowcy tak chętnie używają tego słowa? Oczywiście ze względu na to, iż dedykacja wyraża pozytywny stosunek osoby dedykującej do adresata dedykacji, oparty na przyjaźni, wdzięczności, uznaniu zasług itp. Ot, kolejny toporny element marketingowej manipulacji, mający na celu schlebienie odbiorcy, zasugerowanie pewnych skojarzeń emocjonalnych… W końcu wolimy, gdy ktoś nam coś dedykuje niż gdy nam coś przeznacza…

Oprócz tego oczywiste jest tu dążenie do naśladowania tak modnej dziś angielszczyzny (konkretnie konstrukcji dedicated to…, która cechuje się dużą pojemnością znaczeniową, a przez mniej obytych z polszczyzną tłumaczy oddawana jest za pomocą podobnie brzmiącego wyrazu, podobnie jak to ma np. miejsce w wypadku słów technologia lub dywizja, co trudno określić inaczej jak snobizm językowy. W bardzo niewielu wypadkach słowo dedykowany służy ekonomii językowej, czyli wyrażeniu bardziej skomplikowanej treści w możliwie zwięzły sposób, co jednak nie wystarczy do uznania danej konstrukcji za poprawną.

Język polski oferuje tyle możliwości. Żeby je jednak wykorzystać, trzeba je poznać i wykazać się chociażby odrobiną pomyślunku i językowego wyczucia, a nie powielać marketingowy bełkot.


1 http://sjp.pwn.pl/slownik/2554346/dedykowa%C4%87 (wróć)

2 http://sjp.pwn.pl/slownik/2554345/dedykacja (wróć)

3 Dedykacja do: A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, http://literat.ug.edu.pl/dziadypo/index.htm (wróć)

30 komentarzy do “Marketingowy bełkot: dedykowany

  1. strix stwierdza:

    W końcu ktoś o tym napisał!

    Jestem tłumaczką i ileż to już razy musiałam wyjaśniać klientom znaczenie tego wyrazu!

    Zgroza! 😉

    Pozdrawiam

    Ewa

  2. reklamowidz stwierdza:

    Właśnie zobaczyłem w telewizji reklamę samochodu produkowanego za naszą południową granicą.
    W reklapem użyty został zwrot „dedykowana instalacja LPG”.
    Stach pomyśleć, co jeszcze mogą wymyślić marketingowcy.

  3. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Normalka, jak ludzka głupota…
    Wszystko przebija jednak sformułowanie dedykowani klienci. Ciekawe, czy autorzy takich bredni mają dedykowany mózg…

  4. DEDYKOWANY – SŁOWO NA KAŻDĄ OKAZJĘ | reniablicharz blog stwierdza:

    […] http://lukaszrokicki.pl/2012/04/11/marketingowy-belkot-dedykowany/ […]

  5. Pawel stwierdza:

    Na szczęście język to żywa struktura, którą nie ustalają językoznawcy, tylko ludzie i ich potrzeby. A Polska nie funkcjonuje jako samotna wyspa mówiąca tylko po polsku, która może zapomnieć o istnieniu innych języków. Wg słowników pol-ang. wyrażenie „dedicated” tłumaczy się jako „dedykowany”, a typowe wyrażenie, do którego stosuje się określenie „dedicated” to np. „dedicated computer/server”. Czy Pana zdaniem chodzi o to, że temu serwerowi poświęcono utwór literacki lub muzyczny? 😉

    http://poradnia.pwn.pl/lista.php?szukaj=dedykowany&kat=18

  6. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Na szczęście język to żywa struktura, którą nie ustalają językoznawcy, tylko ludzie i ich potrzeby.

    Na szczęście istnieją rónież językoznawcy, którzy walczą o to, by język nieprzekształcił się w asemantyczny i nielogiczny bełkot.

    A Polska nie funkcjonuje jako samotna wyspa mówiąca tylko po polsku, która może zapomnieć o istnieniu innych języków. Wg słowników pol-ang. wyrażenie „dedicated” tłumaczy się jako „dedykowany”, a typowe wyrażenie, do którego stosuje się określenie „dedicated” to np. „dedicated computer/server”

    Prawda. W takim razie nie będzie niczym nagannym powiedzieć, że tam na kornerze stuknęły się dwa kary. W końcu działa tu ten sam mechanizm. Pomijam już bardzo istotny fakt, że słowo dedykacja przejęliśmy z łąciny, a nie z angielskiego… Tam, gdzie można znaleźć polskie określenie, nie ma sensu tworzyć kalecznych kalek z angielszczyzny. Argument, że w angielskim tak jest, nie ma żadnej wartości, gdyż owszem, nawet jeśli istnieją jakieś zapożyczenia, to nie zawiesza to reguł języka docelowego… Czy Pana zdaniem poprawna jest konstrukcja np. typowa dla angielszczyny konstrukcja komputer od Samsung?

    Czy Pana zdaniem chodzi o to, że temu serwerowi poświęcono utwór literacki lub muzyczny?

    Widać, że zupełnie opacznie rozumie Pan znaczenie słowa dedykowany… Zgodnie ze znaczeniem omawianego wyrazu, byłby to serwer, na którym zamieszczono dedykację dla kogoś…

  7. Pawel stwierdza:

    A jednak, ktoś (i był to zapewne językoznawca) przetłumaczył słowo „dedicated” jako „dedykowany”, mimo że jak widać nijak nie oddaje ono znaczenia tego słowa w języku angielskim. To oznacza, że jednak nie było „można znaleźć polskiego określenia” lub ów językoznawca nie poświęcił temu czasu (pewnie już wyleciał z roboty…). Nawiasem mówiąc, ani „komputer od Samsung”, ani „komputer od Samsunga” nie łapie się do tej kategorii i tutaj się zgadzam.

    Nie zmienia to faktu, że polski język w wielu momentach po prostu nie daje rady. I właśnie dlatego używamy słowa „komputer”, a nie „maszyna licząca”. I jest to „komputer”, a nie „computer”. A tym samym „dedykowany”, a nie „dedicated”. Pozdrawiam!

  8. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Daje radę, daje radę. Komputer dedykowany nie za bardzo chyba da się obronić. Zresztą, nie za bardzo z tego wynika, co to ma znaczyć. Serwer dedykowany? To po prostu odrębny serwer. Tak naprawdę słowo dedykowany mało, że jest chyba jednak zbędną kalką. to chyba też nie jest do końca semantycznie jednoznaczne, a to spora wada.
    Tak, autor wypowiedzi, na którą Pan się powołuje, jest językoznawcą. Ale językoznawcy też różnią się w ocenie różnych zjawisk językowych – są ci bardziej liberalni i ci bardziej zachowawczy. Co więcej, różnią się oni nawet w opisie różnych zjawisk, co niekoniecznie świadczy o tym, że jeden jest lepszy, a drugi gorszy.
    Co do wyrazu komputer to raczej chciano go nazywać mózgiem elektronowym, ale nie przyjęła się ta nazwa.

  9. m stwierdza:

    Mimo wszystko, słowo „dedykowany” jest poprawne i zrozumiałe w branży telekomunikacyjnej i jest dla pracowników tej branży, informatyków i programistów zrozumiałe i jednoznaczne. Być może ktoś przetłumaczył to słowo niezgrabnie, ale „serwer dedykowany” czy „oprogramowanie dedykowane” to sformułowania, które dla danej grupy określają jednoznacznie konkretne cechy urządzenia czy programu (np. kompatybilność z danym systemem).
    Nikt nikomu serwera nie dedykuje 😉

  10. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ m
    Tak, ale mamy tu do czynienia z żargonem, a nie czymś, co należałoby polecać do powszechnego stosowania. Prawda jest taka, że takie nadużycie otwiera drogę do kolejnych. No, chyba że podobają się Pani karykaturalne przez swą ułomność językową reklamy produktów dedykowanych ochronie życia i zdrowia.

  11. odwodnik stwierdza:

    Nie rozumiem dlaczego niechlujstwo językowe i ignorancję próbuje się tłumaczyć „żywością” języka. To, że język jest żywy, nie znaczy, że musi być głupi.

  12. nika stwierdza:

    Rowniez na mnie to slowo dziala jak plachta na byka.

  13. nika stwierdza:

    Wlasnie sprawdzilam te kalke w tlumaczu google i faktycznie jest dedicated – dedykowany.
    Tak sie sklada, ze od 6 lat pracuje w UK i slysze czesto w tv to slowo w znaczeniu – przeznaczony, poswiecony, np czemus, komus.
    I naprawde nie moge sluchac tego naszego belkotu, niedawno widzialam reklame tabletek na kaszel DEDYKOWANYCH palaczom,wlasnie kalka z ang. reklamy.
    Czy nie lepiej tabletki przeznaczone dla palaczy???
    Im dluzej jestem w UK, tym bardziej nie znosze tej snobistycznej angielszczyzny.

  14. nika stwierdza:

    http://dictionary.reference.com/browse/dedicated

  15. bb stwierdza:

    Kupowałem kiedyś miejsce na serwerze i trafiłem na słowo „dedykowany”. Pasuje ono jak pięść do nosa, ale można by je uznać jako określenie wydzielonego komputera, coś jakby „dom wolnostojący”. Ale dzisiaj znalazłem następny kwiatek: co to jest „obserwatorium dedykowane”!?

  16. Uthark stwierdza:

    Takie kalki tłumaczeniowe z angielskiego są ostatnio bardzo modne, np. kalka „supported”-„wspierany”, np. w różnych instrukcjach obsługi, podczas gdy zamiast „wspierany” powinno być „obsługiwany”.

    Modne jest także słowo „ekskluzywny”, np. „ekskluzywny wywiad” (ang. exclusive interview), podczas gdy chodzi tu o „wywiad na wyłączność”. Przymiotnik „exclusive” pochodzi od wyrazu „exclude”.

    Ale może w taki sposób rodzą się nowe znaczenia wyrazów, co można zobaczyć na przykładzie wyrazu „spolegliwy”, który określa osobę, na której można polegać, a niedawno doszło znaczenie „uległy”.

  17. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Uthark
    O tych kalkach już pisałem:
    Modne słowo: wspierać (oferować wsparcie)
    Modne słowo: ekskluzywny
    Jeśli chodzi o wyraz spolegliwy to zadziałał tu inny mechanizm – zwykła zmiana znaczeniowa nie pod wpływem obcych języków, lecz wynikająca z zatarcia świadomości znaczenia wyrazu. O takich zmianach też pisałem: Zmiany znaczeniowe wyrazów — przykłady

  18. Michał stwierdza:

    Bardzo fajny wpis, mnie również niesamowicie drażni złe stosowanie słowa dedykowany, podobnie jak większość bezmyślnych kalek z angielskiego.

    Żałuję, że dopiero teraz trafiłem na ten blog!!

  19. ueeee stwierdza:

    nie „Oprócz tego” tylko „przede wszystkim” jest to spowodowane niemyśleniem i pseudo-tłumaczeniem z angielskiego. Zobaczycie, niedługo nawet w polskim słowo „ewentualnie” będzie znaczyło: ostatecznie/finalnie.

  20. Marcin stwierdza:

    Zgadzam się, że słowo „dedykowany” jest nadużywane. Co w takim razie powinienem zrobić w poniższej sytuacji.
    Strona internetowa mojej firmy zawiera informacje dotyczące 3 marek produktów. Od niedawna każda z tych marek ma także oddzielny, poświęcony tylko i wyłącznie jej, międzynarodowy serwis www. Chciałbym wprowadzić stronę startową, na której klienci mogliby wybrać bezpośredni link do jednego z tych 3 serwisów lub ewentualnie przejść do mojej starej strony. Krótka informacja „Wybierz serwis: marka1, marka2, marka3” mnie nie zadowala, ponieważ chciałbym szczególnie podkreślić fakt, że każdy z tych nowych serwisów zawiera kompletne informacje i materiały dotyczące danej marki produktów. „Wybierz serwis poświęcony/przeznaczony: …”? Kiepsko, wymaga dalszego ciągu (komu, czemu) A w ogóle to przez kogo poświęcony? 😉 Wg mnie najlepiej oddaje moje intencje i jest rozumiane sformułowanie „Wybierz dedykowany serwis: …”. To słowo zaczęło być używane w sposób, który nie wymaga dookreślenia komu/czemu. W wielu przypadkach jest to bardzo wygodne.

  21. Łukasz Rokicki stwierdza:

    Nie rozumiem. Słowo „dedykowany” w tym znaczeniu jest błędne i to nie ulega wątpliwości. Poza tym słowo to tak naprawdę nie podkreśla treści, które chce Pan wyeksponować. Samo „Wybierz serwis marki xxx” jest wystarczające. Taka jest prawda. Rzecz w tym, że ludzie coraz częściej chcą podkreślać coś, co i tak wynika z komunikatu…

  22. Mariusz stwierdza:

    Chodzi o to, że angielskie „dedicated” tłumaczy się na polski nie tylko jako „dedykowany”. Polskie słowo ma węższy zakres znaczeniowy, odpowiadający jednemu ze znaczeń słowa „poświęcony” (nie chodzi o poświęcenie przez duchownego). No cóż, żeby tłumaczyć z jednego języka na drugi, trzeba dobrze znać oba języki. W przypadku marketingowców, informatyków itp. fachowców bardzo często mamy do czynienia z pobieżną znajomością (obu). Ignorancja, słabe wykształcenie (poza specjalistycznym) i lenistwo umysłowe przebiera się często za „żywość języka”.

  23. Joanna stwierdza:

    Zgadzam się całkowicie z autorem i przedmówcą. Więcej dodawać nie trzeba. Podam jedynie jaskrawy przykład nagminnego już (niestety!)stosowania tego słowa w reklamach : „…odkurzacz dedykowany alergikom…” czy „…odkurzacz piorący dedykowany do myjni samochodowych…”. Im dłużej tłumaczę teksty z j. angielskiego, tym bardziej zdaję sobie sprawę, że osoby, które kaleczą w ten sposób język polski nie mają bladego pojęcia, jak wiele szkody to i inne słowa bezmyślnie zapożyczane mogą uczynić!

  24. ala stwierdza:

    Dla mnie najbardziej szokujące, „potworkowato” śmieszne i absurdalne było użycie przez panią weterynarz tego słowa w zdaniu, że pasożyt nie jest dedykowany człowiekowi. Ręce opadają!

  25. AS stwierdza:

    Te słowa potworki powstają z niedouczenia ich użytkowników. Bardzo wiele lat temu stwierdziłem istnienie języka EngPol, polegającego na czytaniu po polsku wyrazów angielskich, zamiast ich tłumaczenia. I tu jest przykład tego podejścia, a „dedicated” to „specjalnie przeznaczony dla”. Nie dajmy ogłupić się marketingowcom i komputerowcom, bo zostanie nam tylko „sympathy” (czyli ku zaskoczeniu wielu – współczucie)

  26. JK stwierdza:

    Pięknie! Ale co znaczy dedykowanie serwera wobec – „dobrze zdefiniowanych pośladków” [zasłyszane dziś w telewizji publicznej]

  27. JD stwierdza:

    Bardzo dziękuję za ten wpis. Świetna strona ! 🙂

  28. Woda i Afryka cz.1. | Erynia w trasie stwierdza:

    […] dedykowana jest wystawa.”. Ponieważ nie jesteśmy pewni czy można coś dedykować czemuś (Erynii się nie podoba), autora powyższego zdania odsyłamy do profesora Jana Miodka – można go spotkać […]

  29. GG stwierdza:

    Dobrze, że ktoś zajmuje się takimi sprawami. Brawo i trzymam kciuki za Pana pracę w tym zakresie.

  30. Alicja stwierdza:

    Jak można dedykować szpital, czy karetkę pogotowia?
    Tak mówią dziennikarze.

Zostaw komentarz

Silnik: Wordpress - Theme autorstwa N.Design Studio. Spolszczenie: Adam Klimowski. Modyfikacja: Łukasz Rokicki.
RSS wpisów RSS komentarzy