Tym razem zaczniemy akcentem religijnym, który zainspirował mnie do poruszenia tego tematu. Wpis ten powinien przydać się osobom przygotowującym się lub swoje dzieci do pierwszej komunii lub bierzmowania (przypominam, że nazwy sakramentów zasadniczo zapisujemy małymi literami, chociaż zastosowanie wielkiej litery nie jest błędem, jeśli wynika z tzw. względów uczuciowych).
Być może znają Państwo tzw. „Akt wiary”? Proszę więc znaleźć błąd w poniższej (jeszcze raz podkreślam: błędnej) wersji:
Wierzę w Ciebie, Boże żywy, w Trójcy jedyny, prawdziwy; Wierzę, coś objawił Boże, Twe słowo mylić się nie może.
Zanim wyjaśnię, gdzie jest błąd (w zasadzie są dwa…) i na czym polega, dodam jeszcze, że błędna wersja straszy nie tylko na stronie sciaga.pl (co mnie specjalnie nie dziwi, bo pod względem merytorycznym portal ten zasługuje na to, by omijać go szerokim łukiem, gdyż pełno w nim różnego rodzaju błędów absurdów i nieścisłości), ale również na stronie apostol.pl, co już dziwić powinno…
Błąd zasadniczy
Chodzi naturalnie o formę mylić się. Otóż z samej definicji:
mylić się
1. «popełniać błąd, wykonując coś»
2. «nie mieć racji, odnosić mylne wrażenie»
wynika, iż wyrażenie to może odnosić się do człowieka lub innej istoty myślącej, ale już nie do jej słów — osoba może się mylić, jej słowa mogą tylko być tej pomyłki świadectwem. To chyba oczywiste.
Jeśli więc nie powinno być mylić się, to jaka forma będzie poprawna? Oczywiście mylić! Bez się. Słowo to ma kilka znaczeń:
mylić
1. «popełniać błędy w czymś, źle coś rozumieć»
2. «brać jedną rzecz za drugą, jedną osobę za drugą»
3. «wprowadzać w błąd»
4. «powodować, że ktoś popełnia błąd w tym, co robi»
z czego definicje 3 i 4 są właściwe dla omawianej sytuacji. Chodzi o to, że słowa Boga nie mogą wprowadzać w błąd. Proszę przy tym zauważyć, że czasownik mylić może łączyć się zarówno z rzeczownikami osobowymi, jak i nieosobowymi, czyli nie tylko dotyczy ludzi, ale możemy również powiedzieć, że mylą, tj. wprowadzają w błąd, czyjeś słowa, jakiś widok, dźwięk, przedmiot, znak itd.!
Dlatego jedyna poprawna wersja „Aktu wiary” brzmi:
Wierzę w Ciebie, Boże żywy, w Trójcy jedyny, prawdziwy; Wierzę, coś objawił, Boże, Twe słowo mylić nie może.
Błąd drugi
Wyżej podana forma „Aktu wiary” jest poprawna w tym sensie, że w takiej postaci jest zapisana w katechizmie. Niezależnie od tego zastrzeżenia może budzić również sposób wprowadzenia zdania podrzędnego: wierzę, coś objawił, Boże. Niewątpliwie mamy tu do czynienia z pewnym uproszczeniem składni. Otóż zgodnie z przyjętymi zasadami możemy wierzyć w coś lub wierzyć komuś (czemuś), dlatego powinniśmy zapisać: wierzę w to, coś objawił, Boże albo wierzę temu, coś objawił Boże. Wspominam o tym z filologicznego obowiązku, natomiast absolutnie nie zalecam samowolnego poprawiania kanonicznej wersji tekstu.
25 lis 2012 o 20:14
W poprawnej wersji znalazło się „się”, co raczej nie było zamierzone.
Dziękuję za serię ciekawych artykułów. Pozdrawiam.
25 lis 2012 o 23:00
Poprawione. Dziękuję. Tak to jest, gdy w czasie trzeba skupić się na problemach w działaniu podstawowych funkcji komputera, w tym wypadku „kopiuj-wklej”…
25 lis 2012 o 23:20
nigdy nie słyszałam wersji „Twe słowo mylić się nie może”, od zawsze znam jako „Twe słowo mylić nie może”; nawet mi to nie brzmi z tym „się”
25 lis 2012 o 23:29
Ja znam z dzieciństwa – wielu kolegów mówiło ten akt właśnie w taki sposób. Dziś potrzebowałem sprawdzić brzmienie czterech aktów i od razu trafiłem na stronę z błędną wersją. A potem, już szukając z ciekawości, znalazłem więcej.
Wyjaśnienie jest proste. Znacznie częściej używamy mylić się niż mylić. Jeśli ktoś praktycznie nie używa tego drugiego czasownika (używa się go rzadko, gdyż częściej zwykło się mówić wprowadzać w błąd) albo nawet go nie zna, to siłą rzeczy sięga po formę znaną i stosowaną.
27 lis 2012 o 16:27
O ile pierwszy błąd jest rzeczywiście oczywisty, o tyle z drugą Pańską uwagą pozwolę się nie zgodzić. Takie uproszczenia składniowe są we współczesnej polszczyźnie bardzo powszechne i zupełnie poprawne. Nie ma w nich nic złego. Ba, to raczej w zaproponowanej przez Pana poprawce doszukiwałbym się raczej hiperpoprawności i swoistej pretensjonalności.
27 lis 2012 o 18:13
Dla mnie taka konstrukcja jest błędem składniowym. Wierzę, co objawiłeś, Boże? Jak to brzmi? Nawet wet w języku potocznym kłułoby w uszy. Zaakceptowałbym jednak formę: Wierzę w coś objawił, Boże. Nie mam wątpliwości, że uproszczenie składni jest tu podyktowane względami rytmicznymi.
15 sty 2013 o 15:19
Nie mogę się w tym momencie oprzeć i nie przytoczyć tego, co napisała na kartkówce z religii jedna osoba z mojej klasy z liceum(ładnych parę lat temu). Można to zaliczyć raczej do błędów słuchowych. W zapisie „Wierzę w Boga” napisała ona, że Jezus „…przyjął ciało zmarłej dziewicy”. Oczywiście powinno być z Maryi Dziewicy.
Tak poza tym gratuluję bardzo ciekawej strony!
16 sty 2013 o 9:21
Dobre.
Sławne „Królowej angielskiej śpiewajmy” (zamiast „anielskiej”) blednie przy tym, podobnie jak zasłyszane „O, Panie Boże, dzięki Ci, Żeś mi Kościoła urwał drzwi” zamiast „otwarł drzwi”.
9 lip 2013 o 17:08
To dziwne…mnie w podstawówce uczyli 'wierzę w coś objawił’ i bez 'się’…niestety nie pamiętam, jaki to był podręcznik 🙁
9 lip 2013 o 23:47
Gdzieniegdzie spotyka się wersje z przyimkiem w, np. w Wikipedii. Tyle że w kościelnych źródłach zdecydowanie dominuje wersja bez niego. Posprawdzałem w domowych modlitewniczkach — wszędzie wersja bez w, w internetowych — wersja z w pojawia się sporadycznie.
30 sie 2013 o 15:40
To tak jak z inną pieśnią religijną:
„Ociemniałym podaj rękę. Niewytrwałym skracaj mękę, swe Królestwo weź POD RĘKĘ, Maryjo” zamiast „w porękę” 🙂
31 sie 2013 o 23:42
Albo coś, o czym już też pisałem: http://lukaszrokicki.pl/2013/04/01/czy-chwala-boza-przeminie-czyli-rozwazania-o-tym-co-niniejsze/
20 lis 2013 o 0:34
I jeszcze „w Trójcy jedyny, prawdziwy” – czy Bóg sam jeden siedzi w tej Trójcy? Czy jako jedyny jest prawdziwy? Ach, te przecinki… 😉
20 lis 2013 o 21:49
@ Wojciech
Sam siedzi w tej Trójcy, jako że jest jeden, ale w trzech współistotnych osobach. Jak więc na to nie patrzeć, dojdziemy do słusznej interpretacji…
3 lut 2014 o 15:17
Z zaimkiem zwrotnym „się” Polacy mają sporo kłopotów i używają go w mowie potocznej często bez logiki. Ostatnio przeczytałem na Facebooku takie zdanie: „Jedyną osobą którą kobieta się słucha, to fotograf”. Uważam, że można słuchać albo siebie (również głosu swego serca, rozsądku, sumienia) w przypadku, gdy choćby nagramy się na taśmę magnetofonową, albo kogoś (czegoś). Można się pomylić, zdenerwować, przewrócić… Ale czy „słuchać się” lub „słuchać się kogoś” również? Co Pan na to?
3 lut 2014 o 22:48
Uważam, że wyrażenie słuchać się ma sens, ponieważ ujednoznacznia wypowiedź. Ze zdania Janek słucha mamy nie wynika, czy po prostu rejestruje słuchem to, co mama mówi, czy jest jej posłuszny. Takie stanowisko wynika również z zestawienia wyjaśnień obu wyrażeń w SJP PWN.
Jeśli chcemy powiedzieć, że ktoś jest posłuszny, możemy więc powiedzieć, że albo słucha kogoś, albo słucha się kogoś.
15 kwi 2014 o 11:54
Zakończenie aktu wiary można rozumieć w ten sposób: „wierzę, że Twe słowo mylić nie może, co już, Boże, objawiłeś”
Natomiast razi mnie jeszcze jeden błąd w modlitwie „Pod Twoją obronę”. Zawsze słyszę „z naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych”, a, jak wiemy, „z” jest tam niepotrzebne.
15 kwi 2014 o 15:01
1. Faktycznie, można to tak rozumieć. Przyznaję, nie wpadło mi to do głowy, chociaż mam wątpliwości, czy o to chodziło autorowi aktu wiary.
2. Z tym „z” chyba się nie spotkałem, inna rzecz, że niełatwo je usłyszeć w chóralnym odmawianiu modlitwy.
9 wrz 2015 o 13:42
Ja zawsze mówię „wierzę w coś objawił, Boże” i tak się uczyłam. I również nie spotkałam się nigdy z formą „mylić się nie może”.