Pisarzowi cześć — nawet w dwójnasób

Ciekawostki, Z przymrużeniem oka   

Czy wiedzą państwo, który z polskich pisarzy został w naprawdę wyjątkowy sposób uhonorowany w stolicy?
Tak, oczywiście, chodzi o jednego z naszych romantyków, ale bynajmniej o żadnego spośród wieszczów, nawet jeśliby do kanonicznej wielkiej trójcy, tj. Mickiewicza, Słowackiego i Krasińskiego, dodać Norwida! Co więcej, również sposób upamiętnienia tegoż poety jest wyjątkowy.

Rzecz dotyczy warszawskiej dzielnicy Targówek, a konkretnie obszaru powszechnie znanego jako Bródno, zaś kreatywnością, której skutki trwają do dziś, władze wykazały się jeszcze przed II wojną światową. Ulica? Pomnik? Osiedle imienia pisarza? Mało. W każdym mieście jest coś takiego. Dwie ulice? No, to już jest coś, zwłaszcza gdy będą one umieszczone w stosunkowo niewielkim oddaleniu.

Na poniższej mapce warto zwrócić uwagę na dwie ulice (te podkreślone na czerwono): jedną z ważniejszych w całej okolicy ulicę Kondratowicza i znacznie mniej istotną ulicę Syrokomli. Cały dowcip polega na tym, iż obie poświęcone są tej samej osobie.

Otóż Ludwik Kondratowicz, XIX-wieczny poeta polski, posługiwał się pseudonimem literackim Władysław Syrokomla. Władysław — bo takie było jego drugie imię (miał jeszcze trzecie: Franciszek), a Syrokomla — gdyż takim herbem szlacheckim legitymowała się jego rodzina… Nawiasem mówiąc, wieść gminna niesie, jakoby właśnie on miałby być autorem ponadczasowego „hiciora” Wlazł kotek na płotek, co jednak wydaje się mało prawdopodobne.

Tak więc Ludwik Kondratowicz vel Władysław Syrokomla został (zapewne w sposób niezamierzony przez decydentów) podwójnie uhonorowany, i to w samej stolicy.

Dwie ulice w tej samej dzielnicy Warszawy, i to w tak niewielkiej odległości… To naprawdę wyjątkowa forma uznania. Ale co tam. Parafrazując klasyka: ulic ci u nas dostatek.

4 komentarze do “Pisarzowi cześć — nawet w dwójnasób”

  1. hania stwierdza:

    Ale heca! :-))) – fajnie, że Pan to zauważył. Ciekawe, czy dużo ludzi to dostrzega (ja w każdym razie nigdy przedtem o tym nie czytałam).

  2. dfsf stwierdza:

    Hmm… ciekawe. To już przed wojną były te dwie ulice w Warszawie? Zmusił mnie pan do sięgnięcia po podręcznik do romantyzmu Makowskiego (z pewnością Pan kojarzy), a tam ten świetny utwór Syrokomli – „Lalka”.

  3. dfsf stwierdza:

    Dopowiem, że nie mogłem sobie długo przypomnieć, do czego/kogo Pan pije w ostatnim zdaniu, ale ten Internet to jednak potęga! Pozostaję z szacunkiem…

  4. gd stwierdza:

    @dfsf. Miałem podobnie. Bardziej obstawiałem trochę bardziej aktualną twórczość 😉

Zostaw komentarz

Silnik: Wordpress - Theme autorstwa N.Design Studio. Spolszczenie: Adam Klimowski. Modyfikacja: Łukasz Rokicki.
RSS wpisów RSS komentarzy