Patrzeć w nuty czy patrzeć na nuty?

Język, Leksyka/semantyka, Składnia, Wskazówki poprawnościowe   

Konkurs Chopinowski zbliża się ku końcowi. Wydarzeniu temu zawsze towarzyszą dyskusje, kontrowersje itd. Podczas jednej z internetowych dyskusji toczących się w kameralnym gronie na uboczu konkursu pojawił się problem, która forma jest poprawna: patrzeć na nuty czy patrzeć w nuty. Oczywiście, nie mogłem opuścić okazji, by zastanowić się nad tym i podzielić wynikami dociekań.

Znajomi (dobrzy, jeszcze z czasów poprzedniego konkursu) z miejsca opowiedzieli się za formą patrzeć w nuty. Zasadniczo mieli rację, jednak jeśli przypatrzeć się temu uważniej, sprawa nie jest wcale tak oczywista, jak się wydaje, i jako że nie są to ludzie przypadkowi, też to zauważyli. Od razu zaznaczam, że sprawę przedstawiam w dużym uproszczeniu i jest szereg przypadków wymagających odrębnej analizy.

Kiedy mówimy patrzeć na coś, mamy przede wszystkim na myśli ogląd powierzchowny. Możemy np. patrzeć na dom, patrzeć na stół, patrzeć na drugiego człowieka, patrzeć na biurko itd. Składnia patrzeć na coś jest jak najbardziej poprawna, a w wielu wypadkach jest nawet jedyną poprawną — gdy coś można obejrzeć tylko z zewnątrz, bez możliwości spojrzenia do środka.

Czasami mamy jednak do czynienia z sytuacjami, w których konstrukcje patrzeć na i patrzeć w niosą nieco inne znaczenie. Kiedy mówimy, że ktoś patrzył na telewizor, to oglądał go powierzchownie, jeśli jednak powiemy, że patrzył w telewizor, to chyba nie sam telewizor go interesował, lecz raczej wyświetlany na nim obraz. I tu dochodzimy do sedna. W niektórych sytuacjach może być tak, że konstrukcja patrzeć na odnosi się do oglądu powierzchownego, jak w znanym powiedzeniu, że ktoś patrzy jak wół na malowane wrota — patrzy i nie myśli, nie rozumie, bo i w sumie w tych wrotach nic do zrozumienia nie ma. Ale np. możemy patrzeć na czyjeś oczy, gdy tylko interesuje nas ich wygląd, albo patrzeć w czyjeś oczy, żeby z nich coś wyczytać. Możemy np. patrzeć (metaforycznie) w czyjąś duszę, żeby kogoś zrozumieć, ale nie możemy *patrzeć na czyjąś duszę, bo jest niematerialna i jej nie zobaczymy. Możemy powiedzieć, że ktoś patrzy na tekst, ale nie jest powiedziane, czy patrzy przypadkiem, czy patrzy w ogóle w jakimś celu (może patrzeć, bo na coś w danej chwili patrzeć trzeba), ale jeśli powiemy, że ktoś patrzy w tekst, to od razu wiadomo, że patrzy, żeby coś w nim znaleźć, przeczytać. I tak samo jest z nutami: ja mogę patrzeć na nuty i tyle z tego zrozumiem co z chińskiego tekstu (więc mógłbym co najwyżej patrzeć na chiński tekst jak wspomniany wół na malowane wrota, ale ktoś inny mógłby patrzeć w chiński tekst, żeby się z niego czegoś dowiedzieć, zrozumieć go), ale niektórzy znajomi z forum patrzą w nuty, bo je rozumieją i widzą, czy pianista w danym momencie zagrał dobrze czy źle. Tak samo, kiedy powiem, że widzę coś na obrazie, chodzi o coś widocznego gołym okiem, coś co jest na nim namalowane, ale jeśli powiem, że widzę coś w obrazie, to raczej mam na myśli jakieś walory, przesłanie itd. — coś czego nie widać w powierzchownym oglądzie, a co dopiero wynika ze zrozumienia, przemyśleń itd.

Jeden komentarz do “Patrzeć w nuty czy patrzeć na nuty?”

  1. Gustaw stwierdza:

    Ciekawy temat! Ciekawy wpis!

Zostaw komentarz

Silnik: Wordpress - Theme autorstwa N.Design Studio. Spolszczenie: Adam Klimowski. Modyfikacja: Łukasz Rokicki.
RSS wpisów RSS komentarzy