Dwa lata temu zamieściłem artykuł, w którym przytoczyłem kilka odnotowanych przeze mnie na facebookowym profilu tej strony językowych popisów dziennikarzy (i nie tylko) w 2013 r. W poprzednim roku takowego artykułu z jakichś przyczyn nie napisałem, więc nadrabiam zaległości z rocznym poślizgiem. Mam nadzieję, że warto było sięgnąć do archiwum…
Z racji zainteresowań często cytuję komentatorów sportowych, ale postanowiłem rozszerzyć zakres poszukiwań poza telewizję. Chociaż trudno mówić o konieczności poszukiwania językowych lapsusów. One same atakują umysłu i uszy…. Miłej lektury! Warto jednak zauważyć, że odnotowałem w tym miejscu kilka pozytywnych przykładów komentatorskiej pracy twórczej…
W kolejnym artykule zajmę się językowymi lapsusami z roku 2015.
1. Egzekucja na polszczyźnie
Tekst dnia: „Ta egzekucja musi być bardzo poprawna, żeby marzyć o awansie do szóstki” (TVP 2, transmisja z olimpijskich zawodów w narciarstwie akrobatycznym).
Komentatorowi chodziło o wykonanie przez zawodnika skoku…
A ja proponowałbym niedokonywanie egzekucji na polszczyźnie…
17.02.2014
Co prawda, w niektórych sytuacjach używanie słowa egzekucja jako synonimu rzeczownika wykonanie przyjęło się, i to raczej w zawodowym żargonie, np. egzekucja wyroku sądowego, ale nie należy tych wyjątkowych kontekstów traktować jako przyzwolenia do przenoszenia tej praktyki do języka codziennej komunikacji.
2. Technologia jest już wszędzie…
Tekst dnia:
„Ukraina jest bowiem dla Rosji […] także poligonem doświadczalnym, na którym wypracowywane są technologie postępowania w podobnych przypadkach, w innych państwach WNP oraz wobec własnego społeczeństwa”. (portal wp.pl)
„Technologie postępowania”? Autorowi proponuję wypracować sobie „technologię poprawnego wysławiania się”… Proponuję zacząć od tego artykułu sprzed ponad 2 lat: http://lukaszrokicki.pl/2011/09/28/modne-slowo-technologia/.
25.02.2014
3. Naród to rasa?
Tym razem wyjątkowo nie popis dziennikarza, lecz komentarz po obejrzeniu programu informacyjnego.
Co ja widzę? Nasi rodacy w Wielkiej Brytanii protestują przeciw „antypolskiemu rasizmowi”. Wcale się nie dziwię, że się z nich za granicą śmieją, bo gdyby trochę pomyśleli, zwróciliby uwagę, że „antypolskość” nie opiera się na wrogości do rasy, tylko do narodowości, a „rasizm” odwołuje się do wrogości rasowej. Tak to jest, jak bezrefleksyjnie przyjmuje się intelektualno-językowe schematy… Dodam, że wcześniej o „antypolskim rasizmie” mówił Jarosław Kaczyński…
25.02.2014
No tak, czasem zamiast schematów językowych lepiej włączyć myślenie. Szczytem wszystkiego była wypowiedź jakiegoś apostoła politycznej poprawności, który pod rasizm podciągnął… niechęć do homoseksualizmu… Nawet wstyd takie coś komentować.
4. Rozdziewiczanie na boisku (18+)
Tekst dnia: „Borussia straciła dziewictwo bramkowe” (TVP 1, mecz Borussia — Zenit).
Komentarza nie będzie, bo wszystkie przychodzące mi do głowy są jakieś takie nieobyczajne…
19.03.2014
Chodziło oczywiście o to, że Borussia w końcu straciła bramkę… Niestety, ta metafora panu redaktorowi nie wyszła.
5. Dwa plusy dla komentatora sportowego!
Tekst dnia (tym razem pozytywny przykład): „[…] postara się, żeby ten wieczór na Torwarze, nie w operze, był upiorny dla jej rywalki”. Słowa dotyczyły Kamili Porczyk, która do ringu na KSW 26 wchodziła przy muzyce „Upiór w operze”.
I drugi: „Szerokie jak zakola Dniestru są te cepy” — słowa dotyczyły szerokich ciosów zadawanych przez zawodniczkę z Ukrainy (a tam płynie wspomniany Dniestr).
Tym razem dwa plusy dla komentatora.
22.03.2014
Redaktor chciał się popisać i trzeba przyznać, że naprawdę mu się to udało.
6. Szef szefowi nierówny… w gramatyce też
Oglądam właśnie polską edycję „Piekielnej Kuchni” i nadziwić się nie mogę, skąd wzięła się ta beznadziejna maniera mówienia „Tak, szef”, „Nie, szef”, „Dobrze, szef”, „Dziękuję, szef” zamiast „Tak, szefie”, „Nie, szefie” itd. Nie słyszałem, żeby wołacz w polszczyźnie zlikwidowano…
3.06.2014
Trafnie skomentowała to jedna z czytelniczek:
Dla rozróżnienia szefa z typu szefuńcio, od szefa typu 'chef’ — chyba taka wewnętrzna potrzeba stoi za tą manierą.
7. Udane porównanie
Tekst dnia: „W polu karnym niebiesko jak na święcie policji”. (MŚ 2014, Kolumbia — Grecja) Chodziło oczywiście o zmasowaną obronę grających w niebieskich strojach Greków we własnym polu karnym. Dobre!
14.06.2014
8. Olimpiada na zawodach żużlowych
To jeszcze jeden tekst: „Pachnie mi to olimpiadą” (GP Szwecji na żużlu). Komentator w ten sposób prognozował, że Bachelor zakończy wszystkie 5 wyścigów z zerowym dorobkiem punktowym.
14.06.2014
Skojarzenie kształtów zera i koła olimpijskiego w połączeniu ze skojarzeniem liczby zer na koncie zawodnika z liczbą kół olimpijskich dało w sumie ciekawy rezultat.
9. Czas to pieniądz…
Tekst dnia: „Maleje cały czas przewaga czwórki uciekinierów, już tylko siedem minut z groszami” (Polsat Sport, MŚ w kolarstwie). Wiadomo, czas to pieniądz, chociaż nie wydaje mi się, żeby kolarze mieli płacone od minuty czy sekundy…
22.09.2014
Niestety, ta maniera używania wyrażenia z groszami jako równoważnika wyrażenia z hakiem przenosi się w inne dziedziny, przez co możemy usłyszeć np. dwa kilometry z groszami. Jeśli mówi to taksówkarz, to wie, co mówi.
10. Piłkarze w delegacji
Tekst dnia: „7 zwycięstw i tylko 3 porażki w delegacjach”. (Real — Liverpool, Canal+ Sport).
Pana komentatora proponuję do szkoły oddelegować, żeby polszczyznę podszlifował i nie zaśmiecał jej wątpliwej jakości neosemantyzmami…
4.11.2014
Chodziło oczywiście o mecze wyjazdowe. Nie wiem, skąd ten żałosny koncept językowy redaktora. Ani z polszczyzny, ani (o dziwo!) z angielszczyzny…