Emalia (powłoka) nieprzywierająca?
Baza wiedzy, Język, Leksyka/semantyka, Składnia, Wskazówki poprawnościowePrzywieranie zawartości do ścian lub dna naczyń to zmora każdego, kto bierze się za gotowanie. To ono przyczynia się do przypalania potraw, ich rozpadania przy wyjmowaniu, marnowania nierzadko sporej ilości żywności i powoduje konieczność częstokroć bardzo żmudnego ręcznego czyszczenia naczyń (które nie zawsze jest do końca skuteczne). Aby wyjść naprzeciw potrzebom użytkowników i uwolnić ich od wyżej wspomnianych uciążliwości, producenci pokrywają wnętrza naczyń do obróbki termicznej żywności powłoką (emalią)… no właśnie: jaką?
Zwą tę powłokę powłoką (emalią) nieprzywierającą. Niestety, trudno taką nazwę zaakceptować. Dlaczego? Z podobnych względów, dla których niepoprawna jest nazwa *emalia łatwoczyszcząca.
Zarówno czyszcząca, jak przywierająca to imiesłowy przymiotnikowe czynne, a tego typu wyrazy oznaczają, że określany nimi rzeczownik sam jest wykonawcą danej czynności lub podmiotem jakiegoś stanu — tak więc *emalia łatwoczyszcząca powinna łatwo czyścić, a powłoka (emalia) nieprzywierająca nie powinna przywierać.
*Emalii łatwoczyszczącej poświęciłem osobny artykuł, więc nie będę tego wyjaśniał po raz drugi. Jeśli zaś chodzi o powłokę (emalię) nieprzywierającą, błąd polega a tym, że nazwa ta sugeruje, że taka powłoka (emalia) nie przywiera do niczego. A to oczywiście bzdura „cheopsopiramidalna”, gdyż powłoka taka przywiera do właściwego materiału, z jakiego wykonano np. garnek lub patelnię. Więc jak nie przywiera, skoro przywiera? Istotna właściwość takiej powłoki polega jednak na tym, że nie przywiera do niej żywność!
Nie da się więc w żaden sposób obronić tej nazwy, bo składnia jest w tym wypadku nieubłagana: można przywierać do kogoś lub czegoś, ale nie można *przywierać kogoś lub czegoś. Możemy więc powiedzieć, że żywność nie przywiera do powłoki lub emalii (więc żywność w istocie byłaby wtedy nieprzywierająca, ale nie emalia), ale nie możemy powiedzieć, że *emalia lub powłoka nie przywiera żywności. Co więcej, nie można nawet powiedzieć, że *emalia lub powłoka nie przywiera do żywności, tak samo jak nie powiemy, że *podłoga przywarła do gumy do żucia (chyba że gumę do żucia zastosowano by jako podkład pod płytki lub panele). Chodzi tu o element stały i zmienny w danym układzie odniesienia — element zmienny (guma, żywność) może przywierać do elementu stałego (naczynie, podłoga), ale nie odwrotnie. Tak samo naczynie (jako element zmienny) może przywierać do powierzchni płyty kuchennej, ale nie na odwrót.
W związku z tym należałoby mówić raczej o emalii (powłoce) zapobiegającej przywieraniu. Można też mówić o emalii (powłoce) antyadhezyjnej, z tym że nazwa taka nie będzie zrozumiała dla kogoś, kto nie wie, co znaczy adhezja.
A powłoka (emalia) niewywierająca? Gdyby w istocie taka była, to nie przywierałaby do materiału, z jakiego wykonano naczynie. W sumie nie byłoby to złe rozwiązanie: w razie jej zniszczenia wystarczyłoby, zamiast wymieniać cały garnek, wymienić samą powłokę. Może tym artykułem zainspiruję kogoś kompetentnego do opracowania takiego rozwiązania?