Przepraszać z góry czy po prostu?

Język, Leksyka/semantyka, Wskazówki poprawnościowe   

Do napisania artykułu natchnęło mnie takie oto ogłoszenie.

obrazek

Gdzie popełniono w nim błąd? Odpowiedź w dalszej części.

To proste. Na samym końcu. Z góry przepraszać możemy, jeśli spodziewamy się, że sprawimy komuś kłopot lub przykrość. Krótko mówiąc, przepraszać z góry możemy za coś, co dopiero się stanie lub może się stać; przed zaistnieniem okoliczności, za którą chcemy zawczasu przeprosić. Tak samo dziękujemy z góry za coś, co dopiero zostanie lub może zostać dla nas zrobione. Jeśli już kogoś uraziliśmy lub sprawiliśmy mu kłopot, nie możemy za to przepraszać z góry, lecz po prostu przepraszamy. Podobnie jeśli ktoś już zrobił dla nas coś dobrego, nie dziękujemy z góry, lecz po prostu dziękujemy.

Autorzy załączonego ogłoszenia przepraszają z góry za pomyłkę, która przecież już nastąpiła, toteż wyrażenie z góry jest w tym przypadku błędne.

Przepraszamy z góry za przykrość, niedogodność lub problem, które dopiero spodziewamy się komuś sprawić.
Dziękujemy z góry za coś, co spodziewamy się, że ktoś dla nas zrobi.
Dziękujemy lub przepraszamy za coś, co już zaistniało, stało się, zostało zrobione.

Na szczęście błędy tego typu zdarzają się dosyć rzadko, i to raczej w odniesieniu do przepraszania. Działa tu zjawisko automatycznego stosowania pewnych fraz niezależnie od kontekstu.

Dziękuję za lekturę — nie z góry, bo już Państwo ten tekst przeczytali; nie z dołu, bo takiego wyrażenia się nie używa; po prostu dziękuję.

4 komentarze do “Przepraszać z góry czy po prostu?”

  1. mb stwierdza:

    A co z błędem w zapisie daty: 30.11.2011r.?

  2. Łukasz Rokicki stwierdza:

    To prawda, przy takim sposobie zapisu daty „r.” jest zbędne. Ponadto tego typu jednostki zawsze oddziela się spacją od poprzedzającej je liczby. Celowo nie zajmowałem się tym, żeby nie schodzić z tematu, ale gratuluję czujności.
    Więcej o zapisie dat: http://lukaszrokicki.pl/2009/06/26/poprawne-zapisywanie-dat/

  3. Ireneusz stwierdza:

    Wartościową umiejętnością jest sztuka faktycznego wybaczania. Czasem przepraszam nawet za słuszny i racjonalny gniew. Daruje się urazy gdyż pozwala to żyć w pokoju i zgodzie.
    Po prostu najpiękniej:
    Sorry – przepraszam.

  4. Łukasz Rokicki stwierdza:

    @ Irenaeusz
    Sorry w języku polskim ma raczej ironiczne nacechowanie – nie wyraża, że komuś naprawdę przykro z jakiegoś powodu. Wspomnę przy tej okazji „legendarne”: Sorry, taki mammy klimat pewnej pani minister.
    Więc kiedy ktoś mi rzuca takie słowo, to odbieram to jako wyraz zlekceważenia sytuacji. Owszem, kolega kolegę może w ten sposób przeprosić za jakąś naprawdę drobnostkę, ale już nie za sprawę choćby średniego kalibru.

Zostaw komentarz

Silnik: Wordpress - Theme autorstwa N.Design Studio. Spolszczenie: Adam Klimowski. Modyfikacja: Łukasz Rokicki.
RSS wpisów RSS komentarzy