08 28
Inicjałami posługujemy się wszyscy, i to dosyć często. Wydawałoby się, że nie ma o czym pisać, bo trudno przy tej okazji o błąd. Jednak w pewnych sytuacjach pojawiają się wątpliwości, których słowniki jednoznacznie nie rozstrzygają. Czasami też spotykamy pewne curiosa, których źródłem jest brak refleksji, notabene często występujący wśród użytkowników języka. Zapraszam do lektury niniejszego artykułu, w którym postaram się objaśnić problemy mogące pojawić się przy stosowaniu inicjałów. Pokażę też wspomniane absurdalne praktyki, których dopuszczają się osoby, którym brak miejsca lub wrodzona skłonność do ułatwiania sobie życia, zaoszczędzenia czasu i pracy nasuwa potrzebę skracania wszystkiego, co tylko się da.
Przeczytaj cały artykuł »
Share on Facebook
07 21
Afery różnego rodzaju tak mocno wrosły w nasz krajobraz polityczny, że konia z rzędem temu, kto wymieni chociaż połowę z nich. Nie to jednak mnie w tym momencie interesuje, lecz sposób, w jaki media piszą i mówią o osobach w nie zamieszanych. Zasada jest taka, że dopóki czyjaś wina nie została stwierdzona przez sąd, bezpieczniej jest zachować umiar w redagowaniu medialnych doniesień na ten temat. Dotyczy to wszystkiego: afer gospodarczych, korupcji, współpracy z obcymi wywiadami czy SB itp. Dlatego media zwykły asekurować się dwoma magicznymi słowami: domniemany i rzekomy. I tu pojawiają się wątpliwości, czy mówienie o rzekomym udziale różni się czymkolwiek od mówienia o domniemanym udziale. I tak, i nie. Wszystko zależy od tego, jaką argumentacją się podeprzemy. Zachęcam do lektury dalszej części artykułu.
Przeczytaj cały artykuł »
Share on Facebook
07 18
Liczebniki porządkowe, czyli odpowiadające na pytanie: który z kolei? (np. pierwszy, szósty), przysparzają użytkownikom języka sporo problemów, mimo że ci zdają się tego nie zauważać, bezrefleksyjnie używając niepoprawnych form tak w mowie, jak i w piśmie. Są to uchybienia zarówno natury ortograficznej, jak i gramatycznej (a ściślej mówiąc: fleksyjnej). Nie ukrywam, że jest to trochę dziwne, ponieważ odnoszące się do tej części mowy reguły, nagminnie łamane nawet przez wykształconych ludzi, wcale nie są skomplikowane, a rzec by nawet można, że proste jak mało które. W dalszej części tekstu przedstawię dwie proste zasady, które są zdecydowanie najczęściej naruszane przez użytkowników języka.
Przeczytaj cały artykuł »
Share on Facebook
03 21
Tempora mutantur et nos mutamur in illis (czasy się zmieniają, a my razem z nimi) — mawiali starożytni rzymianie. Parafrazując, powiedzieć by można: czasy się zmieniają, a język wraz z nimi. Bo język nie jest tworem statycznym, danym i trwającym w raz ustalonej postaci po wsze czasy. Wręcz przeciwnie: język się zmienia. Prawda ta dotyczy wszystkich jego podsystemów. Uczniowie mają tego świadomość, ale o ile nie dziwią ich nieco odmienne od dzisiejszych zasady składni, fleksji czy zapisu, a nawet archaizmy leksykalne, to stając wobec wyrazów, które na przestrzeni lat zmieniły swoje znaczenie, często nie potrafią ukryć zdziwienia i skłonni są podejrzewać pomyłkę dawnego pisarza. Ostatecznie trudno uwierzyć, że wyrazy, co do których znaczenia nie mamy obecnie wątpliwości, jakiś czas temu mogły przekazywać inne, nawet skrajnie różne niż obecnie treści.
Natknięcie się w tekście na taki wyraz może czasami naprawdę ożywić lekcję, gdyż — jak zauważyłem — znaczna część młodzieży z niekłamanym zainteresowaniem słucha ciekawostek o historii języka. Dla tych osób wybrałem kilka popularnych przykładów słów, które zmieniły znaczenie na przestrzeni dziejów.
Przeczytaj cały artykuł »
Share on Facebook
02 15
W artykule Uczyć się języka… czyli właściwie czego? stwierdziłem, iż zasadniczym celem edukacji lingwistycznej, w tym edukacji polonistycznej, jest rozwijanie kompetencji językowej. Wyróżnia się cztery jej składniki: dwa o charakterze czynnym (mówienie i pisanie) oraz dwa o charakterze biernym (słuchanie i czytanie). W tym miejscu postaram się syntetycznie ująć najważniejsze ich cechy oraz określić rolę w edukacji i życiu człowieka. Tam, gdzie wydaje się to szczególnie istotne, poruszę również aspekt rozwojowy, który wydaje się istotny ze względu na fakt, iż nabywanie kompetencji językowej jest procesem długotrwałym i złożonym, powiązanym dwukierunkowo z rozwojem intelektualnym oraz społecznym jednostki.
Przeczytaj cały artykuł »
Share on Facebook
02 13
O ile nikt nie kwestionuje roli nauczania języka ojczystego w edukacji, to jednak wielu uczniów, a nierzadko nawet rodziców, ma mylne pojęcie o celach nauczania języka polskiego. Co więcej, wydawać się nawet może, że łatwiej im określić cele uczenia się języka obcego niż ojczystego. Z tej nieświadomości raczej, a nie ze złej woli czy lenistwa, bierze się moim zdaniem niechęć do pewnych form aktywności na lekcjach polskiego. Uczenie się języka używanego codziennie jawi się wielu młodym ludziom jako czynność o wątpliwym sensie. Jedynym celem tego przedmiotu wydawać im się może próba wbijania do ich głów martwej i nieużytecznej wiedzy o utworach i epokach literackich. Nie dostrzegają często, że np. tak nielubiana przez nich czynność jak czytanie lektur nie jest celem samym w sobie, lecz przede wszystkim, szczególnie na niższych szczeblach edukacji, środkiem do osiągania innych celów. Istotą nauczania każdego języka na wszystkich szczeblach edukacji jest bowiem rozwijanie u uczniów tzw. kompetencji językowej, czyli umiejętności właściwego i świadomego posługiwania się językiem w różnych odmianach i sytuacjach komunikacyjnych. Co to dokładnie znaczy?
Przeczytaj cały artykuł »
Share on Facebook
02 11
Język ojczysty jest dla człowieka jednym z podstawowych narzędzi poznawania i rozumienia świata. To właśnie za pomocą języka (nieważne, czy w odmianie ustnej czy pisanej) człowiek zdobywa wiedzę. To poprzez język przyswaja i rozumie elementarne pojęcia i definicje poszczególnych wycinków rzeczywistości, jak również ustala i wyraża związki między nimi. To właśnie posługując się językiem, dokonuje w umyśle analizy mniej lub bardziej skomplikowanych zjawisk.
Język jest narzędziem rozumowania. Nie da się logicznego dowodu przeprowadzić inaczej niż poprzez język. Zdaniem Lwa Wygotskiego język jest instrumentem myślenia człowieka, a (…) dzielenie się społecznym zachowaniem (zarówno werbalnym jak i niewerbalnym) stanowi źródło uczenia się(…)1.
Prawidłowością rozwojową jest, iż w okresie poniemowlęcym dzieci, wykorzystując słownictwo zdobyte w toku obcowania z dorosłymi, zaczynają „wspomagać” wykonywane przez siebie czynności, mówiąc o tym, co aktualnie robią lub zamierzają robić. Z czasem ta mowa głośna, włączająca się w działania dziecka, przechodzi w mowę wewnętrzną, ulegając zarazem skróceniu. Obserwujemy tutaj mechanizm interioryzacji (uwewnętrzniania — przyp. ŁR) czynności zewnętrznych i proces kształtowania się właściwych czynności myślowych2.
Przeczytaj cały artykuł »
Share on Facebook